Szybkie pytanie :)
Metis: Dobry wieczór Wszystkim
Zacząłem własnie nierówności trygonometryczne.
Czy przy każdej nierówności trygonometrycznej niezbędny jest wykres? Nie można sprawnie
rozwiązywać nierówności w oparciu o samą arytmetykę i algebrę ?
Rozwiązuje już któryś przykład z kolei i rysowanie wykresu do każdego z nich jest bardzo
czasochłonne.
8 wrz 18:56
Benny: Ja jak dobrze pamiętam parę razy na początku machnąłem jakiś wykres. Wystarczy, że zapamiętasz
poszczególne wartości trygonometryczne.
8 wrz 19:07
===:
rysuj rysuj ... nie przetrenujesz się
Jak już będziesz "widział" te wykresy zamykając oczy ... będzie OK
8 wrz 19:08
Metis: Nigdy nie preferowałem metod graficznych. A teraz jestem do niej ... zmuszony
8 wrz 19:09
jakubs: Ja to sobie lubiłem narysować co robię, tak samo mam przy całkach teraz, niby nie muszę
rysować, ale mi się przydaje.
Kto co woli, no chyba że treść zadania mówi inaczej
8 wrz 19:11
PW: Dlaczego jesteś zmuszony? Wykresy rysuje się po to, żeby nie pomylić się w stosowaniu wzorów
redukcyjnych (korzystaniu z okresowości). Jeżeli nie masz z tym kłopotów, to nie musisz
rysować.
8 wrz 19:13
Metis: Profesor mówi, że wykres w nierównościach trygonometrycznych jest ich nieodłączonym elementem.
I chcąc czy nie muszę "dołączać go" do rozwiązań , przynajmniej na lekcjach matematyki i
pracach domowych.
8 wrz 19:22
RJS:
Uczy Cię profesor ?
8 wrz 19:24
Metis: Nauczyciel, ale w szkole panuje taka tradycja zwracania się do nauczycieli
8 wrz 19:27
RJS:
Chyba za komuny... Ktoś w tej szkole ma chyba, za wysokie ego..
Na profesora to trzeba sobie zasłużyć latami nauki i pracami naukowymi.
8 wrz 19:29
PW: No to pod groźbą niższej oceny jesteś zmuszony. Proponuję działać tak: rozwiazywać bez rysunku,
a rysunek robić na końcu jako ilustrację (sprawdzenie poprawności rozwiązania). Będzie i wilk
syty i Manchester City.
8 wrz 19:32
Metis: Dziękuje Wam za odpowiedzi
8 wrz 19:33
PW: RJS, to już w szkole średniej nie mówi się "panie profesorze", "pani profesor"? Za komuny
mówiło się "Iwanie Pawłowiczu".
8 wrz 19:34
jakubs: U mnie też wymagali w liceum, a ja nie mówiłem i się niektórzy obrażali.
8 wrz 19:37
Metis: U mnie jest to samo
8 wrz 19:40
RJS:
@PW Mówi się proszę Pani, proszę Pana..
Niedługo będą kazali na siebie mówić Jaśnie Oświecony.. A co niektórzy to nawet obok profesora
to nie stali
8 wrz 19:51
RJS:
@PW zapomniałeś o czymś przed Iwanem Pawłowiczem, Towarzyszu Iwanie Pawłowiczu.
8 wrz 19:55
Mila:
RJS, taki mamy w Polsce zwyczaj i należy to uszanować. I nie ma to nic wspólnego z wysokim
ego.
PW, żartuje.
8 wrz 20:32
RJS:
@Mila w tym roku skończyłem technikum i w mojej szkole nie było takiej tradycji... Nikt nie
obrażał się ani nie wymagała żeby mówić do niego profesor. Nie rozumiem tej tradycji.
8 wrz 20:34
Mila:
Metisku, wykresy funkcji trygonometrycznych są bardzo pomocne przy rozwiązywaniu zadań.
Nie buntuj się.
8 wrz 20:43
PW: Każdy język ma swoją specyfikę. "Proszę pani" mówimy raczej do osoby, której nie znamy bliżej,
np. w tramwaju. Dzieci w podstawówce mówią tak, bo trudno im wytłumaczyć niuanse, a nie chcemy
raczej, by wołały "pani Jolu". Dorośli mówią "pani Jolu" do osoby, którą dobrze znają i są z
nią w pewnym sensie spoufalone. W urzędach, instytucjach używamy tytułów służbowych: "panie
dyrektorze", "panie naczelniku", "pani inspektor" (mimo że ma identyfikator "Jolanta B", nie
mówimy "pani Jolu").
W szkołach średnich nie przyjęło się mówić "pani nauczycielko" (źle to brzmi po polsku),
zwyczajowo mówi się "pani profesor", ma to długą tradycję, nawet istniał przez jakiś czas taki
"stopień awansu" o nazwie "profesor szkoły średniej". Na uczelniach używamy tytułów naukowych:
"pani doktor", "panie magistrze" − chyba nie mówisz do prowadzących ćwiczenia "proszę pana"?
8 wrz 20:50
RJS:
Na studia dopiero się wybieram od października.
8 wrz 20:52
PW: To ja Cię podziwiam, tak dla rozrywki rozwiązujesz równania różniczkowe?
8 wrz 20:55
RJS:
Z nudów. Nie mam co robić
Opanowałem już szeregi, całki, teraz przyszedł czas na rachunek
różniczkowy. Chcę zrobić jak najwięcej i poprawić maturę z matematyki.
8 wrz 20:59
PW:
8 wrz 21:08
Mila:
Po co chcesz poprawiać maturę?
8 wrz 21:55
RJS:
Obecnie będę studiować na politechnice krakowskiej, nie jest to moja wymarzona uczelnia ani
kierunek. A studiowanie czegoś co nie do końca jest przedmiotem mojego zainteresowania mija
się z celem, nie przesiedzę roku w domu bo to strata czasu, idę na studia żeby trochę się
usamodzielnić, nauczyć czegoś nowego, może niektóre przedmioty zostaną mi potem ewentualnie
przepisane.
Więc poprawiam bo chcę dostać się na inną uczelnię i inny kierunek. W pracy w końcu spędzamy
ponad połowę życia, więc robienie czegoś do czego nie ma się pasji jest niezbyt wygodne.
8 wrz 22:00
daras: a słyszeli o profesorze oświaty
to nazwa oficjalnego , najwyższego szczebelka awansu nauczycieli w szkołach
8 wrz 22:04
CULI: A gdzie masz zamiar iść RJS?
8 wrz 22:45
CULI: I czemu takie niemiłe słowa tu lecą...
8 wrz 22:46
RJS:
PW
8 wrz 22:46
Mila:
Będziesz studentem Politechniki i matematyka będzie Ci potrzebna, rozwiązuj zadania,
będziesz dobrze przygotowany do studiów, a potem podejmiesz decyzje.
8 wrz 23:41
RJS:
@Mila ja już podjąłem decyzję, będę poprawiać, już wniosek złożyłem.Jestem w stanie robić
dziennie zadania i odpuścić imprezy itp. Gdybym się uczył to by to inaczej wyglądało. Idąc na
żywioł napiałem na 30% R nic sie nie ucząc
8 wrz 23:50
Mila:
Powodzenia i wytrwałości życzę.
Dobranoc.
8 wrz 23:51
RJS:
Dziękuję, niedługo ruszę na forum z zadaniami, póki co ten tydzień chcę dokończyć analizę
Dobranoc choć pora do spania wczesna jeszcze, wakacje są
8 wrz 23:52