matematykaszkolna.pl
W prostokątnym układzie współrzędnych wyznacz zbiór tych wszystkich punktów o ws ciasteczkoo: W prostokątnym układzie współrzędnych wyznacz zbiór tych wszystkich punktów o współrzędnych ( m, n) takich, że funkcja o wzorze f(x) = x2−2mx−n+1 ma dwa różne miejsca zerowe należące do przedziału (−1,1).
7 wrz 21:36
Nuti: rysunekWydaje mi się, że to zadanie jest trudne, ale może się mylę. Umiem w każdy razie ograniczyć płaszczyznę wszystkich możliwych par (m,n) na płaszczyźnie do małego zbiorku, w którym jest zawarte twoje rozwiązanie, ale nie jestem pewna, czy zbiór rozwiązań nie jest jeszcze mniejszy. Wyjaśnię. Zbiór tych (m,n) na płaszczyźnie, których szukamy jest ograniczony następującymi warunkami: 1. Delta równania x2−2mx−n+1 musi być większa od zera (żeby równanie miało dwa różne pierwiastki). Musi więc zachodzić 4m4−4(−n+1)>0 czyli m2+n−1>0 albo n>−m2+1 (zapisuję tak, żeby było widać, że to jest na płaszczyźnie (m,n) obszar nad parabolą n=−m2+1) nie wiem, czy umiem to narysować. Narysowałam. Warunek delta>0 spełniają punkty na obszarze zakreskowanym na czarno. 2. dwa pierwiastki muszą należeć do przedziału (−1,1). Spróbowałam to wyliczyć dokładnie, ale wyszła jakaś straszna funkcja uwikłana i stwierdziłam, że to chyba za trudne (do której klasy chodzisz?). Można użyć wzorów Viete'a, żeby przynajmniej ograniczyć zakreskowany obszar. Wzory Viete'a to w tym przypadku: x1+x2=2m x1*x2=−n+1. Skoro oba pierwiastki mają leżeć pomiędzy −1 a 1, to ich iloczyn też się musi mieścić w tym odcinku, a ich suma musi się mieścić między −2 a 2. To nam daje dwie nierówności na m i n: −2<2m<2 −1<−n+1<1 czyli −1<m<1 0<n<2 i dlatego zakreskowuję na czerwono część wspólną tego kwadratu (opisanego przed chwilką dwiema nierównościami na m i n) i obszaru nad parabolą. Rozwiązanie twojego zadania mieści się więc w całości w obszarze (BEZ brzegu!) zakreskowanym na czerwono, ale możliwe, że nie wszystkie punkty z tego obszaru spełniają warunki zadania.
8 wrz 12:31
8 wrz 12:52
J: @Nuti ... nie taka parabola
8 wrz 12:53
henrys: ona zrobiła parabolę nie dla tej funkcji tylko dla n=−n2+1
8 wrz 12:57
henrys: n=−m2+1
8 wrz 12:57
J: nie zwróciłem uwagi , ale i tak rozwiazanie jest mętne emotka
8 wrz 13:02
henrys: trochę za dużo pisania i można się pogubić, ale wydaje mi się, ze jest ok. Nie rozumiem tylko dlaczego jakieś punkty z tego zakreskowanego obszaru miałyby nie spełniać warunków
8 wrz 13:05
J: a niby dlaczego suma ma należeć do przedziału (−2,2) ?
8 wrz 13:12
henrys: skoro −1<x1<1 i −1<x2<1 to x1+x2 ∊(−2,2)
8 wrz 13:15
henrys: trzeba chyba jeszcze dodać ten warunek f(1)>0 i f(−1)>0
8 wrz 13:19
J: popatrz do linku 12:52 ... te warunki wystarczają
8 wrz 13:21
henrys: tak, tylko to rozwiązanie też jest dobre, tyle, że trochę jak napisałeś "mętne" no i niepełne.
8 wrz 13:26
Nuti: @henrys Niektóre punkty z obszaru mogą nie spełniać warunków, bo przy stosowaniu wzorów Viete'a posługuję się implikacją w jedną stronę: [x1, x2 należą do (−1,1)] => [x1*x2 należy do (−1,1) i x1+x2 należy do (−2,2)] ale implikacja odwrotna (której tak naprawdę potrzebujemy w zadaniu żeby się upewnić, gdzie są
 8 10 
nasze pierwiastki) nie jest prawdziwa, weź na przykład x1=

i x2=

. Iloczyn
 10 9 
tam gdzie trzeba, suma tam gdzie trzeba, ale jedna z liczb jest spoza (−1,1).
9 wrz 07:54
Nuti: @J co to jest xw w linku 12:52? Ktokolwiek, kto wie: Dla której klasy jest to zadanie?
9 wrz 07:57
J: xw , to współrzędna wierzchołka paraboli i musi leżeć pomiędzy: x1 i x2
9 wrz 08:02
Nuti: Widzę, że znowu się rozgadałam... To, co napisałam o 07:54, powinno zostać sformułowane w następujący sposób: użyłam warunku koniecznego zamiast dostatecznego (wystarczającego) dla pierwiastków na znajdowanie się między −1 a 1. xw to x−owa wierzchołka paraboli, tak? Sprawdzę, w jaki sposób warunki z linku ograniczają „mój" obszar. Wasze rozwiązanie jest istotnie dużo lepsze, nie wpadłam na nie.
9 wrz 08:36
Nuti: @J dzięki, najpierw napisałam komentarz, a dopiero później odświeżyłam stronę...
9 wrz 08:37
Nuti: O, bardzo mocno go ogranicza emotka
9 wrz 08:44
J: rysunek Szykany obszar, to obszar zawarty nad parabolą i pod prostymi
9 wrz 10:46
henrys: swoją drogą, to zadanie dla licealisty może być bardziej problematyczne niż się wydaje (właśnie poprzez określenie warunków koniecznych i dostatecznych)
9 wrz 10:55
Nuti: @J zgadza się, ale trzeba dodać, że tylko część dla n>0 (lub, równoważnie, dla m między −1 a 1), bo pod osią m też są dwa obszary, które można opisać jako „nad parabolą i pod prostymi".
9 wrz 10:55
J: racja ... mało precyzyjnie opisałem obszar emotka
9 wrz 10:59
Nuti: @henrys Racja!
9 wrz 10:59