funkcje
funkcje: Dana jest bijekcja f:N×N→N. Zdefiniowac bijekcje g:N×N×N→N
28 sie 19:26
funkcje: Funkcja f jest dana. Mamy f(<n,k>)∈N.
Funkcja g(<n,k,l>)∈N.
I co teraz nalezy zrobic?
28 sie 20:00
funkcje: ?
28 sie 20:49
:): g(a,b,c)=f(a,f(b,c))
Różnowartościowość:
f(a,f(b,c))=f(a',f(b',c')) => f bijekcja=>równowaąrtisciowa=>a=a', f(b,c)=f(b',c'), =>f
róznowatiosciowa =>b=b',c=c'
28 sie 20:55
:): surjekcja tez prosto
28 sie 20:55
funkcje: Ale dlaczego taki wzor? Skad sie on bierze?
28 sie 21:00
PW: Skąd się bierze? Skoro funkcji f się udało, to powtórzyć ten sukces.
28 sie 21:10
:):
28 sie 21:21
funkcje: to znaczy, ze trzeba ja zlozyc?
28 sie 21:31
funkcje: f(b,c)◯ z czym?
28 sie 21:32
:): nic nie kombinuj
zwykła definicji g(a,b,c):=f(a,f(b,c)) i konIEC
czemu tak
bo tak mi sie umyślało i jest dobrze
28 sie 21:38
:): (ma sens ta definicja, bo f jest DANA)
28 sie 21:40
funkcje: ale dlaczego taka definicja?
28 sie 21:44
:): Bo jest dobra.... i tak mi sie umyślało.....
Zobacz dowód twierdzenia Taylora.......ktoś wymyślił funkcję pomocniczą i jest dobra... i TYLE
to jest matematyka..
28 sie 21:45
:): to nie jest jedyna możliwość
!
28 sie 21:46
funkcje: a jakie sa inne?
28 sie 21:49
:): np g(a,b,c):=f(f(a,b),c)
28 sie 21:51
:): Są też inne..ale juz bardziej dziwaczne...takie rozwiazanie jak ci podałem SIĘ NASUWA
28 sie 21:52
funkcje: A gdzie znalezc dowod twierdzenia Taylora?
28 sie 21:58
:): ha ha......nie no to nie ma nic z tym wspólnego..
(byle gdzie na necie jest)
tylko przekaz miał być taki, że nie wszystko sie liczy DELTĄ, czasem trzeba coś wymyślić i
skonstruować
28 sie 21:59
PW: Przeczytaj teraz ponownie moją pozornie mętną uwagę z 21:10. Autor zadania nie kazał Ci męczyć
się samodzielnym wymyślaniem bijekcji. Mówi: f jest bijekcją, która działa na zbiorze par.
Twoim zadaniem było zauważyć, że trójka uporządkowana jest parą złożoną z a i pary (b,c) i ...
powtórzyć pomysł z dobrze dzialającą funkcją f.
28 sie 22:11
funkcje: Mam podany taki przyklad ale nie rozumiem dlaczego tak jest
f=<2,1,3> i g=<1,3,2>
g◯f=<3,1,2>
znam definicje zlozenia ale nie potrafie tu tego zastosowac?
28 sie 22:13
:): f=<2,1,3> to nie ma sensu...
28 sie 22:18
PW: A te f i g to są może permutacje?
28 sie 22:18
funkcje: Tak jest w przykladzie. (jeszcze jest napisane, ze f i g to permutacje zbioru {1,2,3})
28 sie 22:19
:): aaa no chyba, że tak..
28 sie 22:20
:): Ile ty masz tych przedmiotów poprawkowych?
28 sie 22:20
henrys:
28 sie 22:20
funkcje: nie mam zadnych
28 sie 22:21
:): Możnaby zaryzykować i zgadnąć, że następne pytanie bedzie z kombinaoryki
28 sie 22:21
:): sam sie szkolisz przed studiami?
28 sie 22:21
funkcje: mozna tak powiedziec?
28 sie 22:22
:): Nie no dobrze dobrze
28 sie 22:23
:): Tak z ciekawości..jaka jest logika twojej nauki? Wybierasz sobie jakieś działy czy idziesz
jakąś ksiazka?
28 sie 22:25
funkcje: teraz powiekszam wiedze z funkcji
28 sie 22:28
:): masz
f(1)=2
f(2)=1
f(3)=3
g(1)=1
g(2)=3
g(3)=2
h:=gof //tego szukasz
np to np h(1)=g(f(1))=g(2)=3
h(2),h(3) analogicznie...
28 sie 22:29
:): wg twojego zapisu
gof=(h(1),h(2),h(3))...
28 sie 22:31
funkcje: czyli f,g :{1,2,3}→{1,2,3} ?
28 sie 22:32
:): no niee
napisałem ci, że
h(1)=3
h(2)=g(f(2))=g(1)=1
h(3)=g(f(3))=g(3)=2
czyli gof=(3,1,2)...
CIESZ SIE UROKAMI OSTATNICH DŁUGICH WAKACJi..
jeszcze nie wyuczysz
28 sie 22:34
funkcje: no tak ale dziedzina i przeciwdziedzina funkcji f i g jest zbior {1,2,3} prawda?
28 sie 22:39
PW: Na pytanie z 22:32 trzeba odpowiedzieć:
− Nie, taki zapis jest zbyt ogólny, f: A→B oznacza dowolną funkcję o dziedzinie A i
zbiorze wartości B, a permutacja jest przekształceniem różnowartościowym i "na", czyli ...
bijekcją.
28 sie 22:40
:): no tak..... ..w zasadzie to co napisałeś jest poprawne...
28 sie 22:41
:): NIe no...można taką IMPLIKACJĘ wysunąć o f,g...
no ale nie o to tu chodzi własnie==>patrz PW
28 sie 22:42
:): Jak chcesz być przez pierwsze tygodnie "do przodu" to sobie DOBRZE ogarnij prawa logiczne i
teorie zbiorów (mimo wszystko nie jest to takie oczywiste... np Sumy uogólnione..)
28 sie 22:44
funkcje: dziekuje
28 sie 22:56
:): Nie no... spoko sobie poradzisz. Nie stresuj sie! Na niektóre pojęcia się "lepiej" patrzy jak
będziesz w kontekście. To nie jest geografia, że AAaa dziś sie poucze województw...
Na wszystko przyjdzie czas (i na SYSTEMATYCZNĄ wiedzę...)
Trzymaj się i powodzenia
28 sie 22:58
funkcje: wracajac jeszcze do zadania na samym poczatku
trojka uporzadkowana <a,b,c>=<a, <b,c> >=<<a,b>, c>
<a, <b,c> >=<<a,b>, c> i funkcja f dziala na zbiorze par czyli chodzi o a i <b,c>.
jezeli napisze f(<n,k>) to a odpowiada n natomiast <b,c> odpowiada k.
g(<a,b,c>)=g(<a, <b,c> >)= teraz g tez jakby dziala na zbiorze par
<b,c> para, wiec f zadziala na tym zbiorze, czyli f(<b,c>).
Zatem
g(<a, <b,c> >)=f(<a, f(<b,c>) >)
o to chodzilo?
28 sie 23:11
:): g(<a,b,c>)=g(<a, <b,c> >)= teraz g tez jakby dziala na zbiorze par tak
ale moge utożsamić <a,<b,c>>==<a,b,c>
28 sie 23:13
:): Widze, że chcesz to bardzo rozebrać na czynniki pierwsze... Oczywiście da sie
ale tylko
sobie skombinujesz....Zaraz dojdziesz do definicji Kuratowskiego pary uporządkowanej..a
przecież nie o to chodziło w tym zadaniu...
28 sie 23:15
:): Po prostu w pewnym sensie (a,b,c)=(a,(b,c))=((a,b),c)...okii?
28 sie 23:16
funkcje: dziekuje
28 sie 23:18
:):
28 sie 23:19