Funkcja wymierna Medyk : Wykres funkcji f(x) = −2x+3/6x−5 + 3 ma asymptoty: pionowa x=p i pozioma y=p. Wyznacz iloczyn pq.

Eta:

	20
pq=
	9

Eta:

	−2x+3		16x+12
f(x)=		+3=
	6x−5		6x−5

	5		16		8
p=		, q=		=
	6		6		3

pg=........

Medyk : Skąd nagle to p i q?

:): p (dół się zeruje⇔6x−5=0) q chyba wiesz...

Medyk : Średnio rozumiem Wasz sposób...

Eta: Jaki "dół"? ( nie ma takiego terminu w matematyce ! ( jest w archeologii

:): ha ha.... No MIanownik..chciałem żeby zrozumiał

Eta:

	16		8
q= lim f(x)=		=
	6		3

x→∞

	16x+12		8   76   (6x−5)+ 3   3		8		76
lub f(x)=		=		=		+
	6x−5		6x−5		3		3(6x−5)

	8		5
q=		, p=
	3		6

Medyk : Ale skąd to przyrównanie do zera mianownika? 😱

:): ma to uzasadnienie...ale nie wiem czy jest sens tłumaczyć Zawsze tak będziesz robił przy funkcjach wymiernych

J: tam gdzie zeruje się mianownik, tam ta funkcja ma asymptotę pionową

:): (chodzi o to, ze jak w mianowniku jest 0 a w liczniku cos róznego od 0, to mamy ∞ lub −∞..)

Medyk : A pozioma? 😉

J: granica, do której dąży funkcja, gdy x → ∞ lub − ∞

:): Pozioma...to tak logicznie.. Patrzymy co się dzieje z funkcja jak x jest bardzo duże... Albo jak chcesz tylko zapamiętać

	ax+b		a
to jak masz		to będzie
	cx+d		c

Medyk : Zapamiętam 😍