Nierówność
Przemysław: a
2+b
2+ab−3a−3b+3≥0
nie dałem rady, proszę o pomoc
28 lip 21:04
Saizou :
ale że co z nią ?
28 lip 21:05
Przemysław: Udowodnić. Niby wiem, że trzeba to do kwadratów pozwijać, ale coś mi się to nie udaje
28 lip 21:11
Saizou :
dla dowolnego a,b ?
28 lip 21:15
Przemysław: Przepraszam, a,b>0 a,b∊|R
28 lip 21:17
Saizou :
teoretycznie możesz pobawić się krzywymi stożkowymi xd
28 lip 21:29
Metis: Dlaczego od razu nie sformułujesz pełnego polecenia
28 lip 21:29
Przemysław:
@Metis Bo jestem omylny. Zapomniałem o tym
Pełne polecenie wspomina jeszcze o uzupełnianiu wyrażeń do kwadratu
@Saizou możesz napisać, jak to robić? Nawet niekoniecznie w tym przypadku. Tak żeby na
przyszłość wiedzieć.
28 lip 21:38
PW: 1 | | 1 | | 1 | |
| (a+b)2 = |
| a2 + ab + |
| b2 |
2 | | 2 | | 2 | |
1 | | 1 | | 9 | |
| (a−3)2 = |
| a2 − 3a + |
| |
2 | | 2 | | 2 | |
1 | | 1 | | 9 | |
| (b−3)2 = |
| b2 − 3b + |
| |
2 | | 2 | | 2 | |
Po dodaniu stronami dostajemy
| 1 | | 1 | | 1 | |
a2+b2+ab−3a−3b + 9 = |
| (a+b)2 + |
| (a−3)2 + |
| (b−3)2 |
| 2 | | 2 | | 2 | |
a więc
| 1 | | 1 | | 1 | |
a2+b2+ab−3a−3b+3 = |
| (a+b)2 + |
| (a−3)2 + |
| (b−3)2 − 6, |
| 2 | | 2 | | 2 | |
czy masz pomysł jak pokazać, że prawa strona jest nieujemna?
28 lip 21:46
Przemysław: @Metis
Sprostowanie − tego o uzupełnianiu do kwadratu w sumie nie pisałem nie dlatego, że zapomniałem,
tylko jakoś uznałem że nie trzeba
tego o tym, że a,b>0, a,b∊|R i tego, że udowodnić nie
napisałem, bo zapomniałem
@PW
Szczerze mówiąc, to nie mam
28 lip 22:06
Saizou :
Przemysław jednak krzywe stożkowe odpadają
28 lip 22:12
Przemysław: A tak swoją drogą, to mógłbyś na jakimś prostym przykładzie pokazać jak się ich używa, w
przypadkach gdy to działa?
Jeżeli masz czas i chęci oczywiście
28 lip 22:19
Saizou :
może jutro, znaczy się taki miałem pomysł, ale czy to działa to inna para kaloszy
w sensie przedstawić to w postaci kanonicznej
28 lip 22:21
Przemysław: Hmm. Oki
To w dowolnym czasie, napisz w tym temacie, a ja sobie przeczytam
28 lip 22:24
Saizou : najpierw sprawdzę czy to działa xd
28 lip 22:26
Przemysław: Ok, ok, spoko
28 lip 22:27
ZKS:
Przy wykorzystaniu postaci kanonicznej funkcji kwadratowej
a
2 + b
2 + ab − 3a − 3b + 3 ≥ 0
a
2 + (b − 3)a + b
2 − 3b + 3 ≥ 0
Δ
b = (b − 3)
2 − 4(b
2 − 3b + 3) = −3b
2 + 6b − 3 = −3(b − 1)
2.
| −3(b − 1)2 | | 3 | |
Rzędna wierzchołka zatem wynosi − |
| = |
| (b − 1)2, natomiast |
| 4 | | 4 | |
| b − 3 | |
odcięta wynosi − |
| . Zapisując w postaci kanonicznej otrzymujemy |
| 2 | |
| b − 3 | | 3 | |
(a − |
| )2 + |
| (b − 1)2 ≥ 0. |
| 2 | | 4 | |
28 lip 23:25
ZKS:
Oczywiście tam winno być Δa, a nie jak napisałem Δb.
28 lip 23:27
Przemysław: Dziękuję bardzo!
28 lip 23:27
ZKS:
Nie raz te najprostsze rozwiązania są najlepsze.
28 lip 23:35
Przemysław:
28 lip 23:39
ZKS:
Udowodnij nierówność dla nieujemnych liczb a ; b ; c
Taką nierówność sobie rozwiąż na dobranoc.
28 lip 23:41
Joe Black: "Średnia" ta nierówność
28 lip 23:43
ZKS:
Joe Black jak
Przemysław się zgodzi to Twoja jest ta nierówność.
28 lip 23:47
Joe Black: Znam tę nierówność
28 lip 23:47
Joe Black: Ale z udowodnieniem to ja nie mam szans
28 lip 23:49
pigor: ..., ...
o kurde no jasne, no to może bez
delty tak :
a2+b2+ab−3a−3b+3= a
2+(b−3)a+b
2−3b+3=
= a
2+2a*
12(b−3)+
14(b−3)
2 +b
2−3b+3−
14(b−3)
2=
= (a+
12(b−3))
2 +
14(4b
2−12b+12−b
2+6b−9)=
=
14 (2a+b−3)
2 + 3b
2−6b+3=
14 (2a+b−3)2+3(b−1)2 ≥0 c.n.w.
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
przy czym równość będzie miała miejsce, gdy
a=b=1 . ...
29 lip 00:11
pigor: ... o
, a w międzyczasie ...
tyle rzeczy się działo ...
29 lip 00:15
ZKS:
Eee teraz to łatwo hehe.
29 lip 00:15
Eta:
a2+b2+ab−3a−3b+3≥0 /*4
4a2+4b2+4ab−12a−12b+12≥0
(2a+b−3)(2a+b−3)+3b2−6b+3≥0
(2a+b−3)2+3(b−1)2≥0
równość zachodzi gdy a=b=1
c.n.w
29 lip 00:32
Przemysław: Dziękuję Wam za rozwiązanka
Co do nierówności tej od ZKS, to niby znam i używam. Ale oprócz tego
http://www.matematyka.pl/196070.htm to dowieść nie
umiem
wiem, że jeżeli dowolne z a,b,c równa się zero, to
a+b+c | |
| ≥0, czyli już z założenia |
3 | |
więc można założyć:
a,b,c>0
Ale ostatecznie i tak nie daję rady...
29 lip 00:39
ZKS:
Podstaw sobie a = x
3 ; b = y
3 ; c = z
3 i spróbuj.
29 lip 00:47
Eta:
dla a,b,c >0
nierówność między średnimi am−gm
c.n.w
29 lip 00:48
ZKS:
Należy udowodnić to właśnie, że coś takiego zachodzi powołanie się na średnie nic nie da.
29 lip 00:51
ZKS:
Eta, a jak tam było nad morze opaliłaś się i zebrałaś trochę bursztynów, wypoczełaś
trochę chociaż?
29 lip 00:52
Przemysław: Niby próbowałem wcześniej:
x=
3√a...
czyli w sumie to samo, ale jakoś niewiele z tego wyciągnąłem
29 lip 00:57
29 lip 00:59
Przemysław: Zawsze można tak, jak w tym temacie na matematyka.pl,
zlogarytmować obie strony i powiedzieć, że to z nierówności Jensena wynika.
29 lip 01:02
ZKS:
Jak podstawisz masz do udowodnienia nierówność
x
3 + y
3 + z
3 ≥ 3xyz
teraz nietrywialna tożsamość
x
3 + y
3 + z
3 = (x +y + z)(x
2 + y
2 + z
2 − xy − yz − zx) + 3xyz.
Dokończyć to chyba nie problem.
Dla Ciebie zadanie następne wyprowadź tą tożsamość.
29 lip 01:14
ZKS:
Geometryczny sposób mi się podoba.
29 lip 01:15
Przemysław: Mam taki pomysł:
jak mam to podstawienie:
a=x
3...
x
3+y
3+z
3≥3xyz
ta nierówność byłaby fałszywa tylko gdyby wszystkie naraz zachodziły:
x
3<xyz
y
3<xyz
z
3<xyz
skoro tak to:
x
3*y
3*z
3<xyz*xyz*xyz=x
3*y
3*z
3
1<1
sprzeczność
czy tak?
29 lip 01:15
ZKS:
Coś do mnie nie przemawia ten dowód.
29 lip 01:25
Przemysław: Chyba raczej nie, bo to tylko w jedną stronę jest wynikanie?
29 lip 01:25
Przemysław: Przykładowo, może być:
x
3=0
z
3=xyz
i to co pisałem się nie zgadza
29 lip 01:26
ZKS:
Jak chcesz to z Jensena sobie zrób, tak jak tam piszą dalej Jensenik.
29 lip 01:31
Przemysław: Męczyłem się z tą tożsamością, ale nie wymęczyłem
A dokończenie nierówności, to jakoś tak?
(x
2 + y
2 + z
2 − xy − yz − zx)≥0
| x | | y | | x | | z | | y | | z | |
( |
| − |
| )2+( |
| − |
| )2+( |
| − |
| )2≥0 |
| √2 | | √2 | | √2 | | √2 | | √2 | | √2 | |
29 lip 01:37
Przemysław: Tzn. podejrzewam, że trzeba:
(x+y+z)
3=... (niby już to miałem wyliczone)
x
3+y
3+z
3=(x+y+z)
3−3x
2y−3x
2z−3xy
2−6xyz−3xz
2−3y
2z−3yz
2
znaleźć tam gdzieś czynnik (x+y+z) i go wyciągnąć, użyć (x+y+z)
2, poskracać i może wyjdzie.
Ale problem ze znalezieniem tego czynnika
29 lip 01:42
ZKS:
Tak wystarczy pokazać tylko nieujemność tego wyrażenia, bo reszta jako, że liczby
x ; y ; z są nieujemne to x + y + z ≥ 0
Ładniej to wygląda tak
1 | | 1 | | 1 | |
| (x − y)2 + |
| (y − z)2 + |
| (x − z)2 ≥ 0, |
2 | | 2 | | 2 | |
ale to jak kto już woli.
29 lip 01:48
ZKS:
Czegoś Ci nie przypominają takie liczby x + y + z ; xy + yz + xz ; xyz?
29 lip 01:49
Przemysław: Niebardzo
29 lip 01:58
Przemysław: Tzn takie składniki pojawiają się jak się podnosi (x+y+z) do potęgi 2. czy tam 3.
29 lip 01:59
ZKS:
A takie liczby x1 + x2 + x3 ; x1x2 + x2x3 + x1x3 ; x1x2x3?
29 lip 01:59
Przemysław: Nie
29 lip 02:01
ZKS:
Wzory Viete'a?
29 lip 02:03
Przemysław: Było kiedyś coś takiego
29 lip 02:03
ZKS:
To możesz zbudować wielomian trzeciego stopnia o pierwiastkach x ; y ; z.
29 lip 02:06
Przemysław: Jakoś tak?
Nazwę dawny x jako v,
a=1
x
3+bx
2+cx+d=W(x)
v+y+z=−b
vy+vz+yz=c
vyz=−d
W(x)=x
3−(v+y+z)x
2+(vy+vz+yz)x−vyz
Tylko co dalej.
Czy może:
W(x)=(x−v)(x−y)(x−z)
Może już na dzisiaj dajmy spokój − przynajmniej ja dam
Bo jutro może być słabo
29 lip 02:13
Przemysław: Dobra, pomyślę jak z tym wielomianem później, bo to co zrobiłem to nic nie da raczej
29 lip 02:15
ZKS:
Dobrze myślałeś
W(x) = x
3 − (v + y + z)x
2 + (vy + vz + yz)x − vyz
W(v) = 0 = v
3 − (v + y + z)v
2 + (vy + vz + yz)v − vyz
W(y) = 0 = y
3 − (v + y + z)y
2 + (vy + vz + yz)y − vyz
W(z) = 0 = z
3 − (v + y + z)z
2 + (vy + vz + yz)z − vyz
Teraz to zsumuj do siebie i coś powinieneś otrzymać.
29 lip 02:19
Przemysław: z
3+y
3+z
3=(v+y+z)(v
2+y
2+z
2−vy−vz−yz)+3vyz
faktycznie, dziękuję
29 lip 02:24
ZKS:
Nie ma za co, proszę bardzo.
29 lip 02:26
Przemysław: Dobranoc!
29 lip 02:32
ZKS:
Dobrej nocy.
29 lip 02:33