matematykaszkolna.pl
granice funkcji bimbam: liczenie granic funkcji Hej. Teraz uczę się liczenia granic funkcji i mam pytanie odnośnie tego zagadnienia. Taką granicę funkcji np.
  x+ 2  
lim x→ −2

liczę w ten sposób, że:
  x2 − 4  
1/ podstawiam za x liczbę (−2) 2/ jeśli w wyniku wyszła mi liczba, która nie jest symbolem nieoznaczonym, to mam granicę funkcji 3/ jeśli mam symbol nieoznaczony, to go usuwam rożnymi metodami − np wyłączam w liczniku i mianowniku wspólny czynnik przed nawias i skracam go, aby nie mieć symbolu nieoznaczonego Czy o to mniej więcej chodzi w liczeniu granic funkcji
21 lip 22:16
daras: mniej więcej emotka
21 lip 22:18
daras: raczej mniej...
21 lip 22:18
21 lip 22:18
bimbam: dzięki
21 lip 22:23
Mariusz: Tutaj skrócenie licznika z mianownikiem oraz podstawienie x=−2 powinno wystarczyć
22 lip 10:51
daras: przecież on to przepisał z tej strony, gdzie są rozwiązania na konkretnych przykładach podane: https://matematykaszkolna.pl/strona/350.html a teraz pyta czy to co tam jest napisane, to prawda niewierny Tomasz
22 lip 20:13
Mila:
x+2 x+2 

=

x2−4 (x−2)*(x+2) 
 x+2 x+2 
limx→−2

=limx→−2

=
 x2−4 (x−2)*(x+2) 
 1 −1 
=limx→−2

=

 x−2 4 
22 lip 20:25
daras: zgadza sie dokładnie tak tu prze−/na−pisali: https://matematykaszkolna.pl/strona/350.html
22 lip 20:37
daras: i bimbam to przeczytał wcześniej ale zadał bardziej egzystencjalne pytanie a wy jak... dzikie osły=czytaj maszynki do liczenia, zwane kiedyś arytmometrami
22 lip 20:38
daras: zero empatiiemotka
22 lip 20:38
bimbam: m.in. granic uczę się z tutoriali z YT, bo czasem niektóre zagadnienia lepiej się rozumie jak jest trochę komentarza do rozwiązania, aniżeli samo rozwiązanie Tutaj https://www.youtube.com/watch?v=CTVl2uo-NDs&list=PLB7ECF09A0A5F79BD&index=13 jest rozwiązany przykład, o który pytam. Robiłem sobie notatki i chciałem sobie zanotować taki standardowy sposób rozwiązywania granic Być może autor tutoriala z YT sięgnął do strony, do której linka podałeś daras, ale ja tam nie zaglądałem albo być może − co jest najbardziej prawdopodobne − ten przykład jest tak poglądowy, żeby nawet nie powiedzieć "sztampowy", że każdy nauczyciel go omawia na swoich lekcjach i chyba żaden nie rości sobie praw autorskich do tego przykładu. Wracam do zadań Dzięki Mila za podane rozwiązanie.
22 lip 21:28