przeciwdziedzina
john2: Jaka jest przeciwdziedzina funkcji f(x) = x2 ?
Czy jest dowolny zbiór zawierający zbiór [0,+∞) ?
Czyli na przykład mogę sobie wymyślić, że jej przeciwdziedziną jest zbiór (−50,+∞) ?
Czym właściwie wtedy taka funkcja będzie się różnić od funkcji z przeciwdziedziną [0, +∞),
czyli pokrywającą się ze zbiorem wartości?
Bo, jak rozumiem, wykres będzie identyczny.
2 lip 12:10
J:
nie dowolny zbiór, tylko: Zw = [0,+∞) , to jak możesz napisać: (−50,+∞) ?
2 lip 12:13
J:

Co jest przeciwdziedziną tej funkcji ?
2 lip 12:16
john2: Hmm. Zbiorem wartości tutaj jest R\{2}, a przeciwdziedziną...albo R albo R\{2}, nie wiem.
2 lip 12:19
J:
tak mówi "wiki":
przeciwdziedzinę nazywa się czasem zbiorem wartości funkcji, chociaż właściwszym stwierdzeniem
jest że: przeciwdziedzina zawiera zbiór wartości funkcji
czyli Twoje pierwsze stwierdzenie było prawdziwe
.. ja osobiście utożsamiam przeciwdziedzinę ze zbiorem wartości ( ale może niesłusznie)
2 lip 12:26
john2: No właśnie. Tylko teraz coś takiego znalazłem
https://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcja_kwadratowa
pod "Własności i przebieg" na dole.
f: R −> R
Wychodzi na to, że przeciwdziedziną jest R, więc w końcu chyba nie jest dowolnym zbiorem
zawierającym zbiór R
+.
Gubię się w tym.
2 lip 12:33
J:
pojęcie przeciwdziedziny jest pojęciem szerszym , z tego co pokazłeś wynika,
że funkcja f(x) =ax2 + bx + c , to funkcja: f: R → R , której przeciwdziedziną jest zbiór R,
a zbiory wartości są podzbiorami R, zaleznymi od a
2 lip 12:39
john2: To ma sens. Nie znając a, może okazać się, że funkcji przyjmuje wartości ujemne.
To pasuje do ogólnej postaci funkcji kwadratowej.
Ale teraz ciekawe, co jeśli znamy a.
Czyli np. f(x) = x2
Czyżby tu przeciwdziedzina była równa zbiorowi wartości..
2 lip 12:44
J:
no, wedle tego co znaleźliśmy wynika, że nadal przeciwdziedziną jest R ,
a zbiorem wartości jej podzbiór: [0,+∞)
2 lip 12:46
henrys: ale jak chyba napiszesz f:R→R+u{0} to PD będzie równa zbiorowi ZW
2 lip 12:52
2 lip 12:52
john2: Generalnie moje pytanie się sprowadza do tego..
Czy mogę sobie napisać np.
f: R → (−50,+∞)
f(x) = x2
i czy taka funkcja się wizualnie czymś różni od takiej:
f: R → [0,+∞)
f(x) = x2
2 lip 12:54
J:
niczym ... wybrałeś dwie przeciwdziedziny , ale zbiór wartości jest ten sam ..
oczywiście w tej sytuacji pierwsza funkcja nie jest suriekcją
2 lip 13:01
henrys: a znacie jakieś funkcje, których ZW nie da się określić, a jedynie podać Zbiór zawierający te
wartości?
2 lip 13:03
henrys: Dla takich funkcji jak napisałeś możesz od razu określić PD=ZW.
Weźmy np. f: PxP→Z, gdzie P jest zbiorem liczb pierwszych,taką, że f(p
1,p
2)=p
1+p
2. Ja nie
znam jej ZW.
Chyba mogę tak określić funkcje ?
2 lip 13:17
john2:
henrys
raczej nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania, ja dopiero "jestem w przedszkolu" jeśli idzie o
matematykę.
Chodzi o to, że nie mogę wybrać sobie przeciwdziedziny, nie znając zbioru wartości?
Ale jak znam, to mogę?
2 lip 13:25
henrys: Chyba dlatego w przykładach szkolnych przeciwdziedzina jest utożsamiana ze ZW.
2 lip 13:25
henrys: Chyba dlatego w przykładach szkolnych przeciwdziedzina jest utożsamiana ze ZW.
2 lip 13:26
henrys: Przeciwdziedzinę możesz wybrać ale nie zawsze potrafisz określić jej ZW
2 lip 13:27
henrys: Musisz podać dziedzinę i przeciwdziedzinę.
2 lip 13:28
henrys: Ja nie wiem czy do przedszkola się kwalifikuję
2 lip 13:29
john2: Ok. Muszę jeszcze o tym porozmyślać. Dziękuję za odpowiedzi.
2 lip 13:32
Janek191:
f − funkcja rzeczywista
f : ℛ → ℛ oznacza tylko tyle,że argumenty należą do ℛ ( x ∊ ℛ ) oraz wartości funkcji
należą do ℛ ( y = f(x) ∊ ℛ )
Zawsze ZW ⊂ ℛ lub ZW = ℛ
ZW − zbiór wartości funkcji
?
2 lip 15:22