Pytanie odnośnie liczenia ekstremów, liczbowy Hesjan
insu': Dobry wieczór.
Chciałem zapytać czy mój tok rozumowania jest właściwy.
Chodzi o zadanie z liczeniem ekstremów.
Drugie pochodne wychodzą liczbowe (gdyż funkcja jest kwadratowa).
W takiej sytuacji Hesjan mam zdefiniowany na stałe jako np. większy od zera.
Czy to oznacza, że punkt, który obliczyłem z pierwszych pochodnych jest ekstremum?
Bo przecież nie ważne jaki punkt podstawię do funkcji, drugie pochodne i tak będą stałe
(liczbowe).
29 cze 20:29
Qulka: tak, to ekstremum
29 cze 21:41
insu': Dziękuję za odpowiedź
29 cze 22:17
b.: (przy założeniu, że funkcja jest dwóch zmiennych)
29 cze 22:19