Oblicz ekstremum funkcji
ddud8ah: Potrzebuję pomocy przy policzeniu ekstremów.
f(x,y)=(x+y)2−(x+5y+xy)
To co udało mi się zrobić:
pochodna po y to x+2y−5
pochodna po x to 2x+y−1
Przyrównałam je do zera i uzysklam punkt (−1,3)
Następnie policzyłam pochodne xx, xy, yx, yy:
uzyskałam pochodne:
xx=2
yy= 2
yx= 1
xy= 1
I utworzyłam z nich macierz 2x2 i wynik tej macierzy to 4−1=3. Ten wynik jest większy od zera,
czyli w tym punkcie istnieje ekstremum? I pochodna od xx jest większa od 0 (bo wynosi 2) czyli
w tym punkcie jest minimum lokalne? A może powinnam liczyć to ekstremum w taki sposób w jaki
liczy się ekstremum funkcji uwikłanej?
24 cze 17:53
ddud8ah: chuj, liczyć normalnie. wynik dobry.
24 cze 23:57
J:
nie używaj wulgaruzmów... obydwie pochodne źle
25 cze 08:32
AS: Policzyłbym,ale przez wulgaryzm nie policzę.
25 cze 10:51
ddud8ah: pochodne dobrze, wynik się zgadza
25 cze 15:02
J:
jeśli tak uważasz , to nie będę się upierał .... ale pochodne: fx i fy są źle policzone
25 cze 15:04