pierwiastek
Grześ: jutro mam ostania poprawe i nie rozumiem jednego zadania pojac, mogłby ktos wytlumaczyć?
w(x)=2x3 −3x2 −6x+9
Wiem tylko ze trzeba pogrupować i musze z tego wyznaczyc pierwiastek
18 cze 22:58
Qulka: z pierwszych dwóch x2 z drugich −3
x2(2x−3) −3 (2x−3) = (x2−3)(2x−3)
18 cze 22:59
Ja: 2x(x2−3)−3(x2−3)= ... i dalej licz
18 cze 23:01
Janek191:
W(x) = 2 x3 −3 x2 − 6 x + 9 = x2*( 2 x − 3) − 3*( 2 x − 3) = (2 x −3)*( x2 − 3) =
= ( 2 x − 3)*( x −√3)*( x + √3)
18 cze 23:01
Ja: I jeszcze (x−√3)(x+√3)
18 cze 23:02
nieChceMiSieLogowac:
2x
3 − 3x
2 − 6x + 9
x
2(2x − 3) − 3(2x − 3) w nawiasach musi być to samo
(x
2 − 3)(2x − 3) mnozysz wspolny nawias razy to co nie jest w nawiasach
(x −
√3)(x +
√3)(2x − 3) korzystasz ze wzoru skr mn
x −
√3 = 0 −> x =
√3
x +
√3 = 0 −> x = −
√3
18 cze 23:04
Grześ: Mi wychodzi x2(2x−3)−3(2x+3)
Natomiast @Qulka ma −3(2x−3) w czymś robie błąd.
Od początku
1.Wyciągam przed nawias tzn, grupuje
x2(2x−3)−3(2x+3)
18 cze 23:05
nieChceMiSieLogowac: −3(2x+3) = −6x − 9, a ma być −6x + 9
18 cze 23:05
Grześ: Można założyć ze zawsze bedzie taki sam wynik w drugim nawiasie?
18 cze 23:09
nieChceMiSieLogowac:
Muszą być takie same.. o to tutaj chodzi.
Ja zawsze biorę 2 pierwsze liczby, tutaj to jest 2x3 − 3x2 i zastanawiam sie
co moge wyciagnac, wychodzi, że wspólne jest x2, więc robię
x2(2x − 3)
wtedy robię takie coś
x2(2x − 3) + ?(2x − 3)
i sprawdzam co muszę podstawić pod ? żeby pasowało...
18 cze 23:12
Janek191:
Musi być
18 cze 23:12
Grześ: Okej, to już rozumiem, tylko szkoda że nie ma tutaj like'ów ani serduszek ;>
W kazdym razie dzięki Panowie oraz Panie
18 cze 23:15
nieChceMiSieLogowac:
18 cze 23:16
Janek191:
Jak nie ma ?
,
18 cze 23:24
Dziadek: Może napiszse jak poszla poprawa?
19 cze 11:35