aa
Hugo: | x3y | |
czy istnieją pochodne cząstkowe rzędu pierwszego funkcji f(x,y) = |
| jeśli x2 + |
| x6+y2 | |
y
2 =/= 0 oraz f(0,0) = 0 w p.(0,0)?
17 cze 23:38
ICSP: Istnieją.
17 cze 23:45
Hugo: jak to pokazac
?
17 cze 23:55
Hugo: wytlumaczysz?
17 cze 23:55
ICSP: policzyć ?
Chyba umiesz już liczyć pochodne funkcji.
17 cze 23:55
Hugo: umiem
18 cze 00:50
Hugo: ale nie rozumiem tego
18 cze 00:51
ICSP: w takim razie policz pochodną po x. (czyli y traktujesz jako stałą)
18 cze 00:52
Hugo: Do której siedzisz
?
po x
3x2y(x6+y2) − x3y*6x5 | |
| |
(x6+y2)2 | |
po y
x3(x6+y2) − x3y*2y | |
| upraszać? |
(x6+y2)2 | |
18 cze 00:58
ICSP: Wierzę Ci na słowo. Dla jakich wartości x,y policzone przez Ciebie pochodne mają sens ?
18 cze 01:11
Hugo: dziedzina?
18 cze 01:33
Hugo: x6 + y2 =/= 0
18 cze 01:33
ICSP: czyli dla jakich x,y ?
Interesują mnie konkretne liczby
18 cze 01:35
Hugo: | 0 | |
f(0,0) = 0 w p.(0,0)? nie mamy stałych specjalnie osobno wiec wyjdzie |
| |
| 0 | |
p.(0,0) ze w pkt zero zero? emm
18 cze 01:35
Hugo: jak dla jakich ;−;
x6 + y2 =/= 0
x6 =/= −y2
18 cze 01:37
ICSP: x6 + y3 ≠ 0 ⇒ x = 0 i y = 0
Czyli fx = ... dla (x,y) ≠ (0 , 0)
Jednak co się dzieje w punkcie (0 , 0) nie wiemy i pochodną trzeba liczyć z definicji.
18 cze 01:39
ICSP: x6 + y2 ≠ 0 oczywiście
18 cze 01:39
Hugo: emm
prosze o powiedzieć
18 cze 01:39
Hugo: czyli co dalej ;−;
18 cze 01:40
Hugo: jutro mam egzamin o 13:30 eh : / robie sb teraz podwójne potem potrójne powtórze wzory na pole
objetosc i potem krzywoliniowe by wypadalo i jakies cos wektory −,−
18 cze 01:40
ICSP: :(
Poza punktem (0 , 0) pochodna po x potrafisz policzyć. W punkcie (0 , 0)
| f(t . 0) − f(0 , 0) | |
limt → 0 |
| = ... = 0 |
| t | |
Czyli
f
x = "twój wynik" dla (x,y) ≠ (0,0) oraz 0 dla (x,y) = (0,0)
słowo "oraz" oznacza klamrę, taką jak przy układach równań
18 cze 01:44
Hugo:
18 cze 02:13
Hugo: | A | |
w limesach to bedzie nie skończonosc |
| = +−oo |
| 0 | |
18 cze 02:14
Hugo: f to f(x,y) czy jedna z funkcji ze wzoru na iloraz pochodnych?
18 cze 02:16
ICSP: Licznik się wyzeruje, więc masz lim 0 = 0
18 cze 02:17
Hugo: f(0,0) − sie zeruje
jezeli f( x− > t , y −> 0) to w liczniku występują frazy x * y gdzie y = 0 czyli licznik się
bedzie zerować
mianownik będzie liczbą t
6
czyli
18 cze 02:19
Hugo: ! wyprzedziles moje trafne przemyslenie
18 cze 02:19
Hugo: ICSP dziękuje ci bardzo
!
18 cze 02:22