koło
koło:

jeśli jest dany okrąg o promieniu r, to wiadomo− długość okręgu jest równa 2πr, a pole koła o
takim samym promieniu jest równe πr
2.
wziąć np jakąkolwiek inną figurę, np. kwadrat− o boku a=1, to obwód jest równy 4, pole 1 <−
obwód i pole jest "skończone"
jeśli π jest liczbą niewymierną, nieskończoną to praktycznie rzecz biorąc zarówno długość jak i
pole są nieskończone, prawda? jak w takim razie można mówić, że ta figura ma pole i długość
(skoro wyrażona jest za pomocą π, która jest nieskończona)?
te pytania same w sobie wydają mi się niedorzeczne, ale jednak odpowiedzi na te pytania nie są
dla mnie oczywiste. zastanawiam się nad trochę innymi rzeczami, to jakby tylko model
zastępczy.. w pewnym sensie, ale na razie niech to pozostanie tajemnicą
4 cze 12:12
5-latek: π−− nie jest liczba nieskonczona tylko liczba niewymierna i rozwinieciu dziesiętnym
nieskonczonyn i nieokresowym
4 cze 12:18
koło: tak tak, rozumiem. ale biorąc jakiekolwiek przybliżenie π, popełniamy pewien błąd, zatem i pole
jest obliczone− w pewnym sensie− niepoprawnie?
4 cze 12:20
5-latek: tak masz racje ze im wiekszse przybliżenie liczby π tym dokladniejszse pole
Dlatego zostawiamy to π (nie piszsemy P=3,1415r2 czy P=3,1415926r2 tylko P=πr2
4 cze 12:27
5-latek: Ten sam problem będziesz miał np. w kwadracie
d=a√2 √2 tez jest liczba niewymierna dlatego zostzwiasz w tej postaci
4 cze 12:30
koło: wiadomo, ale próbuję sobie cały czas to wyobrazić. sama liczba pi jakoś rozszerza mi się sama w
głowie, a co za tym idzie również i długość i pole okręgu, jako coś niemożliwego do dokładnego
zmierzenia. wyobrażam sobie, że już prawie wiem ile to pole wynosi, ale okazuje się że to leci
dalej, i dalej, i dalej... takie myślenie nie ma sensu prawda?
4 cze 14:42