Być SOBIE równym
ankaszutek: Mam pytanie, bardziej matematyczne niż polonistyczne. W zeszłą sobotę brałam udział w DMM.
Prowadząca ten konkurs pani magister za każdym razem poprawiała ten sam błąd. Bowiem
uczniowie, którzy przedstawiali swoje zadania na tablicy, porównując dwa odcinki tej samej
długości (przykładowo a i b) mówili, że są one sobie równe. Pani uznała to za błąd, tłumacząc,
że to co mówimy, oznacza tyle, że a jest równy a i b jest równy b, ale nijak się do siebie
nawzajem nie mają. Moje pytanie brzmi: Czy miała rację? Po konkursie razem ze studentai,
którzy byli w jury uznaliśmy, że ten problem ma podłoże matematyczne. Nie powiemy przecież o
dwóch prostych, które leżą względem siebie prostopadle, że leżą do SIEBIE prostopadle, bo
prosta jest do SIEBIE tylko równoległa. Mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi.
24 maj 21:08
ankaszutek: Czemu jest to pytanie matematyczne? Bo w języku polskim niktby tego za błąd nie uznał. Problem
leży w tej "zwrotności" czy jak to tam pani nazwała.
24 maj 21:11
PW: "Sobie równe" to oczywistość, każdy obiekt jest sobie równy (tożsamy ze sobą).
O odcinkach należało powiedzieć, że mają równe długości: odcinek a ma długość taką samą jak
odcinek b. Inaczej można powiedzieć "odcinki x i y są przystające".
24 maj 21:23
ankaszutek: Tylko czy można to zaliczyć jako błąd? I czy nie powinno się z tego powodu wycofać większości
podręczników?
Bo chyba w każdym znajdziemy zadanie "udowodnij, że boki tego wielokąta są
sobie równe, jeśli..." czy coś w tym stylu.
24 maj 21:26
PW: To jest błąd logiczny.
A nie jest w tych podręcznikach "równe między sobą" albo po prostu "równe"?
24 maj 21:36
ankaszutek: Dokładnie do swojego podręcznika nie spojrzałam, ale jak się spojrzy na fora podobne do tego,
jest tam mnóstwo zadań z treścią "są sobie równe". A nie uważam, że ktoś sam dodał to SOBIE do
treści pytania.
24 maj 21:40
PW: A nie zauważyłaś, że na forach internetowych powszechne jest niechlujstwo językowe (że o
merytorycznym nie wspomnę)?
24 maj 21:44
ankaszutek: No racja
24 maj 21:48