matematykaszkolna.pl
Udowodnij, że granica nie istnieje Draghan: Jak poprawnie zapisać wniosek, przy udowadnianiu, że granica nie istnieje? Mając daną granicę: lim(x, y)−>(P0)f(x,y) założyłem sobie ciągi punktów Pn i Pm, odpowiednio przy n i m zmierzającym w nieskończoność, dążące do P0. Pokazałem, że granice są różne, przy odpowiednio n oraz m dążącym do nieskończoności, z f(Pn) oraz f(Pm). Jak powinienem zakończyć takie zadanie? Jakie podsumowanie zrobić, żeby matematyk−formalista nie miał podstaw do podważenia odpowiedzi do zadania? Mieliśmy na ćwiczeniach pokazany schemat rozwiązania, więc o to raczej się nie martwię − natomiast właśnie brakuje mi tego zwieńczenia, za co na bank na kolokwium ulecą punkty...
21 maj 12:47
PW: Gdyby granica istniała, zgodnie z definicją każdy ciąg f(xn,yn) miałby tę samą granicę dla dowolnego ciągu (xn,yn)→P0. Pokazany kontrprzykład świadczy, że badana granica nie istnieje.
21 maj 12:57
Draghan: Dziękuję. emotka
21 maj 13:02