uklad rownan
anja: 3
2 + 2*3x = 300y
5,1
2 + 2 * 5,1x = 600y
robie i robie i mi nie wychodzi
/
3 maj 19:00
anja: ktos cos?
3 maj 19:07
anja: .
3 maj 19:17
anja: halo hlao
3 maj 19:23
PW: Naprawdę autor zadania ma czytelnika za idiotę i sprawdza, czy wie ile to jest 32, a ile 2·3x?
3 maj 19:29
anja: to już po podstawieniu, tyle, że nie wyliczyłam, bo może ktoś by uznał, że to ważne.
9 + 6x = 300y
26,01 + 10,02x = 600y
co bym nie zrobiła to i tak dostaje błędny wynik, na początku wyznaczyłam z pierwszego y i
podstawiłam do drugiego i wyliczyłam x, ale wyszedł źle
3 maj 19:35
Eta:
Napisz jaki jest pierwotny układ równań , to pogadamy
3 maj 19:40
anja: to jest rownanie rutha,
3,0
2 +2 * 3,0 * C1 = 300 * K1
5,1
2 + 2* 5,1 * C1 = 600 * K1
juz tyle nad tym siedze, ze zglupialam
3 maj 19:42
kix:
pomnóż pierwsze równanie przez ( − 1,67 ) i przeciwne współczynniki a nie będziemy dalej
rozwodzić się nad układem
3 maj 19:44
Eta:
C1= 4,45 , K1= 0,119
3 maj 19:49
anja: no nareszcie!
3 maj 19:49
anja: tak, już wyszło
dzięki wielkie, zupełnie zapomniałam jak to się robiło, zamiast tego
mnożyłam pierwsze równanie przez (−2), żeby się pozbyć K, ale wtedy i tak wychodziło źle
jeszcze raz dziękuję
3 maj 19:50
anja: w sumie to była głupota, żeby przez −2
3 maj 19:53
anja: Eta, a w jaki sposób wyszły Ci takie liczby? W sensie, że bardzo dokładne, bo mi np. K wychodzi
0,1109
3 maj 19:57
Eta:
Jasne,że można tak, jak piszesz pierwsze * (−2)
−18−12x= −600y
26,01+10,2x= 600y
−−−−−−−−−−−−−−−−−
8,01−1,8x=0 ⇒ x= 4,45 to y=........
3 maj 19:58
anja: ...jeju, a mi ciągle wychodziło, że −12 − 10,2 to 2,2! jakie durne błędy
3 maj 20:00
anja: znaczy się −12 + 10,2
3 maj 20:00
kix:
po wyliczeniach:
11,9=100K1
K1=0,119
3 maj 20:01
Eta:
x=4,45 to 9+6*4,45=300y ⇒ 9+26,7=300y ⇒ y=0,119
3 maj 20:02
anja: już wszystko ładnie wychodzi, ale wstyd....żeby dwie godziny to liczyć
i w dodatku dobrze
robić, a popełnić błąd w takim obliczeniu.
Dzięki bardzo
3 maj 20:03
kix:
też liczyłem z pierwszego równania ( po podzieleniu stronami przez 3)
3 maj 20:03
Eta:
Zdarza się każdemu
( a kalkulator masz ?
3 maj 20:04
kix:
najważniejsze że te dwie godziny nie zostały bezpowrotnie stracone
3 maj 20:04
anja: jasne, że mam
tyle, że jak miałam −12 + 10,2 to po co na kalkulatorze, ale jak widać TRZEBA
wszystko
3 maj 20:06
Eta:
A no , a no ... trzeba
nawet dla pewności : 4*7=
3 maj 20:07