Proszę niech mi to ktoś wyjaśni
Mythic: Wskaż zbiór rozwiązań nierówności −2(x−1)(x+3)>0
Zrobiłem to tak
x−1>0
x>1
x+3>0
x>−3
Odpowiedzi podają że zbiorem rozwiązań tej nierówności jest przedział (−3,1)
ale ja nie rozumiem dlaczego, skoro x wyszło większe od 1 i większe od −3
2 maj 12:37
Marek216: Zobacz, że to jest nierówność kwadratowa. Rozwiązaniem jest parabola. Wyznaczasz miejsca
zerowe. Rysujesz wykres−ramiona w dół. I piszesz x−y dla których wykres jest nad osią OX
2 maj 12:41
Eta:
Odp:
x∊(−3,1)
2 maj 12:42
Marek216: I zaznaczam że chodziło mi o to że róże. równania kw. jest parabola a nie rozwiązaniem
nierówności bo znając życie ktoś się przyczepi, powinienem dać przecinek zamiast kropki
2 maj 12:42
5-latek:
liczysz miejsca zerowe
x−1=0 to x=1
x+3=0 to x=−3
teraz −2x*x=−2x
2 wiec ramiona w dol bo a<0
2 maj 12:42
Eta:
2 maj 12:43
5-latek: dzień dobry
Eta
jak myślisz maturzysta ?
2 maj 12:45
Marek216: Ja maturzysta ?
2 maj 12:46
5-latek: Ty to wiem ze jesteś ale kolega Mythic
2 maj 12:48