matematykaszkolna.pl
Trygonometria Przemysław: Zadanie ze zdaje się 47. olimpiady matematycznej Wyznaczyc wszystkie liczby całkowite n, dla których równanie 2 sin(nx) = tg(x) + ctg(x) ma rozwiazania w liczbach rzeczywistych x. Doszedłem do czegoś takiego: sin(nx)sin(2x)=1 Ale to chyba niewiele daje, no i nie mam pomysłu na postęp... Byłbym wdzięczny za podpowiedź
25 kwi 13:20
Przemysław: .
25 kwi 13:43
PW: uuuu ... mamy podpowiadać do zadań olimpijskich? To już przestanie być forum dla uczniów szkół średnich i gimnazjów.
25 kwi 13:44
Przemysław: Oj przecież są tu też zadania ze studiów
25 kwi 13:47
Kacper: Kurcze, czy to zadanie jest takie łatwe jak myślę?
25 kwi 14:02
Przemysław: Pisz, pisz, może się nauczę powoliemotka
25 kwi 14:05
PW: Nie mam wielkiego doświadczenia z zadaniami olimpijskimi, ale myślę, że większość nauczycieli i studentów nie jest w stanie ich rozwiązać. Często nawet poprawnie zrozumieć ich treść. Olimpijczycy i ich opiekunowie to parę osób w Polsce, i nie dlatego że pozostałym się nie chce.
25 kwi 14:06
Przemysław: No nic, trzeba się starać Są tu zdaje się ludzie z olimpiad, to może ktoś podpowie
25 kwi 14:07
Czy jest jakiś geniusz:
 1 
|a|+

≥2 i a=tg(x)
 |a| 
Natomiast −2 ≤ 2sin(nx) ≤ 2 Stąd po rozwiązaniu nierówności: tg(x)+ctg(x)≥2 V tg(x) + ctg(x)≤2
25 kwi 14:16
PW: Nawiasem mówiąc, Kacper ma rację − jest to łatwe zadanie. Wystarczy pomyśleć o sumie tgx + ctgx, prawda, Panie Kolego?
25 kwi 14:18
PW: O, geniusz wpadł na ten pomysł, ale realizacja nie bardzo.
25 kwi 14:20
Przemysław: Kurczę Jak wiecie jak to napiszcie, proszę Nie ogarniam, za gupji jestem jeszcze na to...
25 kwi 14:29
Przemysław: Czyli wszędzie tam gdzie −2≤ctgx+tgx≤2? Tylko jak się to ma do n?
25 kwi 14:34
Kacper: Tak PW wystarczy zauważyć zbiór wartości funkcji f(x)=tgx+ctgx emotka
25 kwi 14:36
Kacper: I oczywiście zgadzam się z PW co do zadań olimpijskich emotka Studia, to takie LO, gdzie jest inna teoria i na jej podstawie robi się zadania emotka Natomiast olimpiady, to inna bajka.
25 kwi 14:39
PW: No, ale chyba mam rację, że mało który uczeń jest w stanie samodzielnie to zauważyć i wyciągnąć poprawny wniosek o lewej stronie równania. Masz takich zdolnych uczniów? Bo u nas to po prostu rutyna, takie rzeczy "się widzi". emotka
25 kwi 14:42
Przemysław: Przepraszam, że jeszcze dopytuję, ale skoro (ctgx+tgx) ∊ (−;−2>∪<2;+) to znaczy, że równość zajdzie tylko dla sin(nx)=1 ⋀ ctgx+tgx=2 lub sin(nx)=−1 ⋀ ctgx+tgx=−2 Tak? Czy coś mieszam?
25 kwi 15:01
PW: Tak. Mówiąc prościej tg x musi być równy 1 albo −1, stąd wynika jakie iksy mogłyby być rozwiązaniami. A czy będą − to zależy od n.
25 kwi 15:21
Przemysław: Czyli przykładowo wyliczyłem dla warunku z sumą ctgx+tgx=2 mam jakieś x1, x2 i dla warunku z sin(nx)=1 mam x3 zależne od n i teraz przyrównać x3 do x1 i do x2 i mam n?
25 kwi 15:23
Kacper: To jedno z niewielu zadań olimpijskich, które wiedziałem jak rozwiązać
25 kwi 15:28
Przemysław: Dobra, dziękiemotka
25 kwi 15:31
PW: Ja też emotka Przemysławie, jest tylko jedna możliwość: żeby
 1 
tgx + ctgx = tgx +

= 2,
 tgx 
musi być tgx = 1 (automatycznie ctgx też jest równy 1).
25 kwi 15:32
Przemysław: Hmm... A jakbym wziął: k∊C
 cosx sinx cos2x+sin2x 1 
ctgx+tgx=

+

=

=

=
 sinx cosx sinxcosx sinxcosx 
1 

=2sin2x
12sin2x 
 π 
sinx≠0, cosx≠0 ⇒ x≠kπ, x≠

+kπ
 2 
2sin2x=2 sin2x=1
 π 11π 
2x=

+2kπ lub 2x=

 6 12 
 π 11π 
x=

+kπ lub x=

 12 24 
To nie wiem, co jest nie tak
25 kwi 15:40
Przemysław:
 11π 
Oczywiście tam miało być x=

+kπ
 24 
25 kwi 15:46
PW: Przede wszystkim
1 2 

=

.
12sin2x sin2x 
Ale nie wiadomo po co się tym zajmujesz "na drugą modłę". Już wiemy − jeżeli chcemy marzyć o rozwiązaniach, to musi być
 1 
tgx +

= 2,
 tgx 
czyli tgx =1 , to znaczy x =45° + k·180°, k∊C. Teraz myślimy − jakie musi być n, żeby sin(n·(45° + k·180)) = 1.
25 kwi 15:52
Przemysław: Jeżeli tgx=1 to:
 π 
x=

+kπ
 4 
Jeżeli sin(nx)=1 to:
 π 2 
x=

+

 2n n 
z obu warunków:
π 2 π 

+

kπ=

+kπ
2n n 4 
2+8k=n+4kn n=2 Czy tak?
25 kwi 16:00
Przemysław: Btw. bardzo dziękuję, że mi Pan pomagaemotka
25 kwi 16:00
PW: Wydaje mi się, że popełniasz częsty błąd − każdą serię rozwiązań oznacza się na zasadzie " + kπ", podczas gdy przebiegają one niezależnie od siebie − jeżeli w jednej serii jest kπ, to w innej mπ. Drugi błąd to wzięcie po lewej stronie jakiegoś "x" i liczenie sinnx =1. To już nie jest
 π 
"jakieś x", to musi być

+mπ (po prawej stronie takie musi być, więc i po lewej −
 4 
po obu stronach równania jest ta sama "x"). Patrz 15:52.
25 kwi 16:11
Przemysław: Z tym k i m to faktycznie, dziękuję. A co do drugiego błędu: a jeżeli policzę najpierw to "jakieś x" a potem przyrównam do tego jakie ono musi być to nie wyjdzie na jedno? W sensie, że ograniczę te rozwiązania przy użyciu drugiego warunku?
25 kwi 16:15
PW: Pytanie brzmi "Jakie wielokrotności liczb postaci
 π 

+kπ
 4 
mają sinus równy 1", a nie "Jakie są liczby x, których wielokrotności mają sinus równy 1".
25 kwi 16:23
Przemysław: To może jakoś tak: sin(n·(45° + k·180)) = 1
 π 
sin(n·(

+ k·2π)) = 1
 4 
 π π 
sin(n·(

+ k·2π)) = sin(

+2kπ)
 4 2 
n·(π4 + k·2π)=π2+2kπ
 π2+2kπ 
n=

 π4 + k·2π 
 12+2k 
n=

 14 + 2k 
 2+8k 
n=

 1 + 8k 
Jak robię jakieś durnoty to przepraszam
25 kwi 16:31
Przemysław: Chyba, że znowu ten sam błąd z k zrobiłem...
25 kwi 16:33
Maniek: + emotka
25 kwi 16:39
Przemysław: Jeżeli tak to wtedy: sin(n·(45° + k·180)) = 1
 π 
sin(n·(

+ k·2π)) = 1
 4 
 π π 
sin(n·(

+ k·2π)) = sin(

+2mπ)
 4 2 
n·(π4 + k·2π)=π2+2mπ
 π2+2kπ 
n=

 π4 + m·2π 
 12+2k 
n=

 14 + 2m 
 2+8k 
n=

 1 + 8m 
25 kwi 16:43
Przemysław: Oczywiście błąd.... przepraszam: sin(n·(45° + k·180)) = 1
 π 
sin(n·(

+ k·2π)) = 1
 4 
 π π 
sin(n·(

+ k·2π)) = sin(

+2mπ)
 4 2 
n·(π4 + k·2π)=π2+2mπ
 π2+2mπ 
n=

 π4 + k·2π 
 12+2m 
n=

 14 + 2k 
 2+8m 
n=

 1 + 8k 
Nie wiem co jeszcze jest źle
25 kwi 16:52
Maniek:
 π 
x=

+kπ
 4 
25 kwi 16:55
Maniek: sorki
25 kwi 16:55
Maniek:
 π 
x=

+mπ
 4 
25 kwi 16:56
Przemysław: O wow.... sin(n·(45° + k·180)) = 1
 π 
sin(n·(

+ k·π)) = 1
 4 
 π π 
sin(n·(

+ k·π)) = sin(

+2mπ)
 4 2 
n·(π4 + k·π)=π2+2mπ
 π2+2mπ 
n=

 π4 + kπ 
 12+2m 
n=

 14 + k 
 2+8m 
n=

 1 + 4k 
25 kwi 16:58
Przemysław: "O wow" w sensie, że taki błąd.
 π 
A czemu: x=

+mπ?
 4 
25 kwi 17:00
PW: Dla konkretnej ustalonej k szukamy rozwiązania równania
 π 
sin(n(

+ 2kπ) = 1
 4 
Ta jedynka po prawej stronie jest wartością sinusa dla
 π 
każdej liczby postaci

+ 2mπ.
 2 
Trzeba "zgrać ze sobą" n, k i m, inaczej będzie tak jak wyliczyłeś − czyli tylko dla n = 2.
25 kwi 17:02
Przemysław: Nie bardzo rozumiem Czemu 16:58 jest źle? Powinienem jeszcze uzaleznic m od k?
25 kwi 17:05
PW: Już wiesz jak rozwiązać − odpowiedzieć dla jakich m i k ułamek jest liczbą całkowitą. Moja odpowiedź nie dotyczyła ostatniego wpisu (zajmuję się kilkoma rzeczami jednocześnie, nie odświeżyłem w porę). A jednak olimpijskie ...
25 kwi 17:10
Przemysław: Aha! dziękuję bardzo wszystkim, którzy mi tu pomogli Ale te zadanka fajne Tyyyyyle jeszcze nauki...
25 kwi 17:12