ciąg
logarytm: wielomian w(x)=x3+x2+cx+c, gdzie c jest liczbą ujemną, ma trzy różne pierwiastki, które są
kolejnymi wyrazami pewnego rosnącego ciągu arytmetycznego. Oblicz różnice tego ciągu.
proszę o pomysł. jakby to zrobić.
21 kwi 17:08
logarytm: ?
21 kwi 17:35
Tadeusz:
podpowiedź: zauważ, że jednym z pierwiastków jest x=−1
21 kwi 17:45
logarytm: czy to dlatego, że:
W(−1)=0 ⇔ −1+1−c+c=0 ⇒ 0=0?
21 kwi 18:29
Tadeusz:
dokładnie
21 kwi 18:43
Tadeusz:
... i co poszło czy jeszcze podpowiedź ... a może już przestało zależeć −
21 kwi 20:13
Benny: | 5 | |
Masz może odp? Czy r= |
| ? |
| 4 | |
21 kwi 20:49
Tadeusz:
Moim zdaniem r=2/3
21 kwi 21:05
Benny: Ile wyszło Ci c?
21 kwi 21:15
21 kwi 21:19
Benny: | 1 | |
Kurde co jest nie tak, że wychodzi mi − |
| |
| 8 | |
21 kwi 21:45
ICSP:
21 kwi 21:50
Benny: Sprawdź czy w ogóle dobrze zapisuje.
W(x)=x
3+x
2+xc+c
W(x)=x
2(x+1)+c(x+1)
W(x)=(x
2+c)(x+1)
więc c=x
1*x
2
2x
2+1=x
1
(2x
2+1)*x
2=c
2x
22+x
2=c
2x
22+x
2−c=0
Δ=0
1+8c=0
21 kwi 22:02
Tadeusz:
a dlaczego Δ=0
21 kwi 22:58
Benny: Tak właściwie to chyba nawet nie wiem, czemu taki warunek dałem
21 kwi 23:03
ICSP:
22 kwi 00:18
Benny: Początek chociaż dobry jest?
22 kwi 07:45
Kacper:
Widzę, że uparcie dążysz do rozwiązania
Jak skończę sprawdzać klasówki i będę miał chwilę, to napiszę rozwiązanie
22 kwi 07:55
Benny: Jasne, że tak, bo zadanie łatwe i nie wiem co jest nie tak. Jeszcze chwilę popatrzę jak coś
nowego wymyślę to napisze
22 kwi 08:09
Benny: Jak wstawiam wasze rozwiązania do mojego równania kwadratowego to się wszystko zgadza, więc
równanie kwadratowe bym źle rozwiązał?
22 kwi 08:44
Benny: Co ja namodziłem...
drugim pierwiastkiem jest −√c a trzecim √c, więc −2√c=√c−1 i z tego wychodzi −1/9 bo
dodatnią liczbe odrzucamy. Zabij mnie, jeśli jest dobrze.
22 kwi 10:22
Tadeusz:
1. Zadanie jest w sumie banalne
2. Twoje "rozwiązanie" da trzy pierwiastki ale nie stanowią one kolejnych wyrazów ciągu
3. Z rozkładu x
3+x
2+cx+c=(x+1)(x
2+c)=(x+1)[x
2−(−c)]=(x+1)(x+
√−c)(x−
√x−c)
Jednym pierwiastkiem jest oczywiście x=−1
Jest to pierwiastek "skrajny" ... najmniejszy. Pozostałe dwa są symetryczne względem 0x
Na osi wygląda to jak na rysunku
| 3 | | 2 | |
Aby pierwiastki stanowiły ciąg 0−( −1)= |
| r ⇒ r= |
| |
| 2 | | 3 | |
22 kwi 10:38
Benny: Widzę, że nikt nie zwrócił uwagi na mój błąd. Pisałem na telefonie i napisałem
√c zamiast
√−c
Mój pomysł chyba też nie był zły korzystając z średniej arytmetycznej:
−2
√−c=
√−c−1
3
√−c=1
i dalej z tego wyznaczać "r"
hmm?
22 kwi 14:36
ax:
... a co tu można było zauważać ... chyba to że wypisujesz brednie i naciągasz
bez ładu i składu ?
Najpierw ta Δ=0 ni z gruchy ni z pietruchy a teraz znów naciągasz na wynik średnią
| √−c−1 | |
... to wytłumacz z czego wynika to −√−c= |
| |
| 2 | |
22 kwi 15:08
Benny: Pisałem na szybko. Coś z tą średnią jest nie tak?
x
2=−
√−c
x
3=
√−c
Po co się od razu denerwować
22 kwi 15:12
ax:
zastanów się co wypisujesz ...
22 kwi 15:16