aaa
quarhodron: niby prosta całka ale trudna
16 kwi 13:31
J:
| 3 | | 2x − 4 | | 1 | |
jest prosta .. = |
| ∫ |
| dx + 10∫ |
| dx |
| 2 | | x2−4x+5 | | x2−4x +5 | |
16 kwi 13:38
J:
a licząc dalej .. wprost banalna
16 kwi 13:44
pigor: .. , jednak dopowiem, gdzie w pierwszej całce
licznik pochodną mianownika (szukaj wzoru), a w drugiej mianownik
x
2−4x+5= x
2−2x*2+4+1= (x−2)
2+1, czyli całka elementarna .arctg(x−2) ..
16 kwi 13:45
J:
ot ..to
16 kwi 13:46
quarhodron: hmm no pięknie, jak do tego doszedłeś ?
16 kwi 13:48
quarhodron: ale jak mam się akurat domysleć że trzeba wyciągnąc takie a nie inne liczby przed całke, jak
ten licznik rozpisać, mam kombinować ?
16 kwi 13:49
J:
| 3 | |
3x+ 4 = |
| (2x − 4) + 10 ... istota jest taka, aby w pierwszej całce |
| 2 | |
licznik był pochodną mianownika , co do drugiej ... wyjasnił Ci
pigor
16 kwi 13:52
quarhodron: ok dzięki wielkie, jak coś to będe tutaj dodawał całki z którymi mam problem
16 kwi 13:53
b.: > ale jak mam się akurat domysleć że trzeba wyciągnąc takie a nie inne liczby przed całke, jak
ten licznik rozpisać, mam kombinować ?
Tu potrzeba by Gustlika, żeby Ci wyjaśnił
16 kwi 14:49
pigor: ..., po prostu w liczniku ma się pojawić
2x−4,
czyli pochodna mianownika, a więc ja − wiedząc −
−
do czego dążę, robiłbym to np. tak ...
:
3x+4= 1,5*
2x−1,5*
4+2,5*4= 1,5(
2x−4)+10. ...
16 kwi 15:17