matematykaszkolna.pl
Wielomiany A: Zapisz wielomian W(x)=x4+2x3+5x2+4x+3 jako iloczyn dwóch wielomianów drugiego stopnia współczynnikach całkowitych dodatnich.
12 kwi 22:25
PW: (x2+x+1)(x2+x+3) − nic nie liczyłem, po prostu zgadłem (iloczyn wyrazów wolnych musi być równy 3 − to była podstawa zgadywania, jeszcze to, że iksów do trzeciej ma być dwóch).
12 kwi 22:34
Mariusz: Poszukaj wpisów Vaxa na tym forum On pokazywał jak rozwiązywać takie równania
12 kwi 22:43
Kacper: Tu nie ma żadnego równania.
12 kwi 22:45
ICSP: w(x) = 0 x4 + 2x3 + 5x2 + 4x + 3 = 0 x4 + 2x3 + x2 = x2 − 5x2 − 4x − 3 (x2 + x + y)2 = (2y − 4)x2 + (2y − 4)x + y2 − 3 Chcemy zwinąć lewą stronę do wzoru na kwadrat sumy bądź różnicy, czyli wystarczy warunek Δ = 0 Δ = (2y − 4)2 − 4(2y − 4)(y2 − 3) = 0 gdy np 2y − 4 = 0 ⇒ y = 2 i mamy: (x2 +x + 2)2 = 1 (x2 + x + 2 − 1)(x2 + x + 2 + 1) = 0 (x2 + x + 1)(x2 + x + 3) = w(x)
12 kwi 22:46
ICSP: Napisane w około 2 minuty, chyba szybciej niż schemat Hornera i dzielenie emotka
12 kwi 22:46
Mariusz: Jak rozkładałbyś ten wielomian ? Można go przyrównać do zera i wtedy dostaniemy równanie
12 kwi 22:48
Gustlik: Ja bym spróbował tak: W(x)=x4+2x3+5x2+4x+3 W(x)=(x2+px+1)(x2+qx+3) = pierwszy wyraz musi być iloczynem x2*x2, a ostatni 1*3 Wymnażam nawiasy, porządkuję wielomian i porównuję współczynniki tych samych potęg x na zasadzie badania równości dwóch wielomianów, stąd wyjdzie mi p i q: W(x)=x4+qx3+3x2+px3+pqx2+3px+x2+qx+3 W(x)=x4+qx3+px3+3x2+pqx2+x2+3px+qx+3 W(x)=x4+qx3+px3+4x2+pqx2+3px+qx+3 W(x)=x4+(q+p)x3+(4+pq)x2+(3p+q)x+3 Otrzymuję układ równań: { q+p=2 (1) { 4+pq=5 (2) { 3p+q=4 (3) Ponieważ układ ma "za dużo" równań, wybieram 2 najłatwiejsze równania, czyli (1) i (3) i rozwiązuję układ: { p+q=2 { 3p+q=4 /*(−1) { p+q=2 { −3p−q=−4 + −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− −2p =−2 /:(−2) p=1 1+q=2 q=1 Sprawdzam, czy wyznaczone p i q są rozwiązaniami równania (2), którego nie rozwiązywałem: 4+pq=5 4+1*1=5 5=5, L=P, czyli p=1 i q=1 są rozwiązaniem tego układu, podstawiam je do wielomianu: W(x)=(x2+px+1)(x2+qx+3)=(x2+x+1)(x2+x+3)
12 kwi 23:25
PW: Najlepszą metodą jest jednak zgadnąć i sprawdzić. Tylko nie krzyczcie znowu, że zgadywanie to "żadna metoda".
12 kwi 23:40
Eta: emotka dla PW emotka Gustlik jak widać .......... preferuje najprostsze metody
12 kwi 23:42
Gustlik: Eta, na pewno czasowo szybciej, niż kombinowaniem, jak porozbijać wyrazy, żeby je "zgadnąć" i pogrupować. Tu przynajmniej same wychodzą z obliczeń. W zapisie może dłużej, ale czasowo szybciej, przynajmniej widzę, że jadę dobrą drogą, widzę, co robię. Nie jestem zwolennikiem metod "na wymuszanie", czyli dodawanie czy odejmowanie "na siłę", albo rozbijanie wyrazów w celu ich dopasowania do reszty, no chyba, że metoda "wymuszania" jest jedyną możliwą w danym przypadku. Dla mnie metoda ICSP byłaby bardziej czasochłonna.
12 kwi 23:49
PW: Jak widzę rozwiązanie Gustlika, to puchną mi dłonie (taki jakiś − chyba znany psychiatrii − objaw zmęczenia). (x2 + (ileś)x + 1)(x2 + (ileś)x +3) Co do 1 i 3 nie ma wątpliwości (współczynniki mają być liczbami całkowitymi, a więc albo 1 i 3, albo −1 i −3). To "(ileś)" mogłoby być równe 1, bo wtedy przy wymnażaniu otrzymamy x2·x + x·x2 = 2x3. To też tylko jedna z możliwości, ale biorąc pod uwagę, że wszystkie współczynniki wielomianu są dodatnie − niegłupia. Pozostaje tylko sprawdzić, czy (x2+x+1)(x2+x+3) jest szukanym rozkładem. Metoda myślenia zupełnie poprawna − stawiamy hipotezę na podstawie kilku przesłanek i sprawdzamy jej poprawność.
13 kwi 00:45
Gustlik: PW Ja tez to widzę, ale uczniowie tego nie zauważają, wolą to obliczać, dlatego podaję ten sposób. Wg mnie jest on prostszy.
14 kwi 16:31