. Marek: W szafie znajduje się 12 par różnokolorowych rękawiczek. Na ile sposobów można wyciągnąć z szafy 5 rękawiczek tak, aby wśród nich była przynajmniej jedna para? Jak to zrobić?

daras: a masz tyle rękawiczek w szafie

PW: Policz zdarzenie przeciwne. Na ile sposobów można wyciągnąć 5 rękawiczek, z których każda ma inny kolor?

Marek:

12 5
	*25?

PW: Tak. Wobec tego zdarzeń, o które pytają, jest ...

Marek:

24 5		12 5
	−		*25?

PW: Oj, nie. Mści się teraz brak jasnego określenia modelu matematycznego − co jest tutaj zdarzeniem elementarnym? Powinno to być powiedziane na samym początku rozwiązania.

PW: Aaaaaa, rozwiązuję na raz kilka zadań i przez pomyłkę marudzę nie o tym. Dobrze jest.

Marek: Nie ma sprawy Szacunek dla Pana za bezinteresowną pomoc innym. Jest Pan nauczycielem matematyki?

PW: Byłem przez kilka lat, ale dawno temu.

Jacek: Jedno co bym zmienił, to sposób zapisu, który może sugerować wariację z powtórzeniami − 2⁵. Dałbym:

24 5		12 5		2 1		2 1		2 1		2 1		2 1
	−		*		*		*		*		*

	2 1
, za każdym		stoi wybór z innego zbioru dwóch rękawiczek należących w momencie wyboru do

jednego koloru.

Marek: Widzę że Pan jest "obcykany" jeśli chodzi o prawdopodobieństwo. Jak się Pan uczył? Ja próbuje ale jakoś ciężko mi to idzie. Co Pan poleca na początek?

Jacek: Tak szczerze to bardziej forum niż podręcznik, i kilkadziesiąt zadanek z wpisami Mili, PW, Qulki, Ety, J, Janek191...no i ręczne rozpisywanie wyników niektórych zadań z prostszymi założeniami − np. mniejszą ilością elementów, żeby zrozumieć czym dane mnożenie skutkuje.

Jacek: Jakoś przeleciałem ten dział w liceum pare lat temu, mimo, że w mat−fizie, to bez większego zrozumienia, a teraz próbuję coś tam pomóc znajomej, to sam muszę podszkolić.