matematykaszkolna.pl
Pytanko Blue: Mógłby mi ktoś powiedzieć, czy jak mogę tak liczyć?emotka W dwóch urnach, w których są po 4 kule czarne, rozmieszczamy dodatkowo 6 kul białych. Następnie z losowo wybranej urny losujemy jedną kulę. Jak rozmieścić białe kule w urnach, aby prawdopodobieństwo wylosowania kuli białej było największe? Oblicz to prawdopodobieństwo. I teraz tak: Wyszło mi, że to prawdopodobieństwo to U{−x2+6x+12}{(4+x){10−x}, gdzie x to liczba kul białych włożonych do 1 urny. Czy jak mogę po prostu obliczyć x dla której wartość licznika jest największa ze wzoru na p, czy muszę liczyć pochodną Jak to jest?emotka Niby w odpowiedzi jest to samo, co mi wyszło, czyli 3 i 3.emotka
1 kwi 17:40
Blue:
 −x2+6x+12 
P(A) =

 (4+x)(10−x) 
1 kwi 17:41
Blue: Dobra, chyba jednak doszłam do wniosku, że tą pochodną trzeba liczyć emotka Ale może ktoś mnie w tym utwierdziemotka?
1 kwi 17:45
Mila: Z funkcji kwadratowej.
1 kwi 17:49
Blue: ale skoro x jest w mianowniku to skąd wiemy, że to będzie największa wartość? Nie lepiej z pochodnej?
1 kwi 17:53
Mila: Licz pochodną zobaczymy co wyjdzie.
1 kwi 17:57
Blue: wyszło dobrze : 3 i 3emotka
1 kwi 18:03
Jacek: Mila a co miałaś na myśli pisząc, że z funkcji kwadratowej? To istnieje prostsza ścieżka niż policzenie pochodnej tej funkcji wymiernej?
1 kwi 22:36
YushokU: Mili chodziło o sam licznik. Kiedyś maturzyści nie mieli rachunku różniczkowego, więc pewnie tak by to liczono emotka
1 kwi 22:43
kyrtap: wcześniej się liczyło xw prawda Pani Milu?
1 kwi 22:51
Jacek: No ale my nie szukamy miejsc zerowych, tylko ekstremum.
1 kwi 22:56
kyrtap: a xw to co to jest?
1 kwi 22:57