matematykaszkolna.pl
Pytanie Braun: ICSP lub PW oraz inni wielcy matematycy tego forum ? Mam pytanie odnośnie pochodnych cząstkowych ? F(x,y)=(xy)y Liczę pochodną F'x 1, korzystam ze wzoru xn=nxn−1
 ∂F y(xy)y 
F'x=(xy)y=

=y(xy)y−1*(xy)'=y2(xy)y−1=

 ∂x x 
2. Korzystam z liczby e (xy)y⇔eyln(xy)
 ∂F 
F'x=

=[eyln(xy)]'=eyln(xy)*[yln(xy)]'
 ∂x 
 1 
=eyln(xy)*y[ln(xy)]'=eyln(xy)*y[

*(xy)']
 xy 
 y y y(xy)y 
=eyln(xy)*

=eylnxy*

=

 x x x 
I właśnie teraz moje pytanie. Praktycznie nie mogę zastosować tutaj metody numer 2 ponieważ, przyjmując y−stałą (C) otrzymam (Cx)C a na to jest wzór (patrz przypadek 1). Więc czemu korzystając z tego wzoru również otrzymuję poprawny wynik ?
16 mar 01:18
J: a kto powiedział, że nie możesz ... każda metoda liczenia pochodnej ( tutaj cząstkowej ) jest dopuszczalna , dopóki opiera się o odpowiednie twierdzenia ... nikt nie narzuca sposobu liczenia pochodnych , byleby efekt (wynik) był prawidłowy ... w praktyce stosujue się najprostszą metodę, bo po co wyważać otwarte drzwi mając funkcję f(x) = x−1 z automatu stosujemy wzór : (x)n = nxn−1 , ale nikt nie powiedział,że nie możemy policzyć tą pochodną stosując np. wzór na pochodną ilorazu dwóch funkcji
 0*x − 1*1 1 
y ' =

= −

 x2 x2 
równie dobrze możemy zastosować liczbę e , ale po co ? emotka
16 mar 06:08
Braun: Dziękuję.
17 mar 17:33