Pomoże ktoś ??
Maximus: Udowodnij, że : 3√10+6√3 − √7+4√3 jest liczbą całkowitą .
15 mar 19:38
Maximus: √7+4√3 to da się rozłożyć na √4+4√3+3 , a to z pierwiastkiem 3 stopnia ?
15 mar 19:44
Saizou :
10+6√3=(1+√3)3
15 mar 19:46
Maximus: Możesz wytłumaczyć ?
15 mar 19:48
5-latek: Zrobile ten pierwiastek szescienny na czuja (1+√3)3=10+6√3
3√(1+√3)3= 1+√3 wiadomo z jakiego wzoru to wynika ?
√7+4√3= √(2+√3)2= |2+√3|= 2+√3
teraz oblicz
15 mar 19:49
Saizou :
bo
(1+
√3)
3=1+3*1
2*
√3+3*1*(
√3)
2+(
√3)
3=10+6
√3
dlaczego jeszcze takie kombinacje? skoro odgadłeś że
7+4
√3=(2+
√3)
2 to −
√7+4√3=−l2+
√3l=−2−
√3
więc na pewno w "zwijaniu do sześcianu sumy" musi pojawić się
√3, żeby "wywalić" z całego
wyrażenia niewymierność, a reszta to już kombinowanie
15 mar 19:51
Maximus: Ok, dzieki, już ogarnąłem . Jesteście wielcy !
15 mar 19:51