PW: To co opowiadałaś na początku, to jakiś horror.
Jeżeli chcesz być poprawna politycznie, to odpowiedz, że na tyle, na ile można z n zbiorów
wybrać dowolne dwa, następnie z pozostałych jeden i dodać do wyniku pierwszego dodawania, i
tak dalej, czyli na
| | | n! | | n! | |
| ·(n−2)·(n−3)·...·2 = |
| (n−2)! = |
| , |
| | 2!(n−2)! | | 2 | |
sposobów, co wynika z przemienności i łączności dodawania zbiorów.
Przez "sposób dodawania" rozumiemy wskazanie ciągu kolejno dodawanych zbiorów.
Uwaga. Gdy mówimy o ciągu kolejno dodawanych zbiorów, to wydaje się, że odpowiedź powinna
brzmieć: n!. Tak jednak nie jest, gdyż dodając A
k∪A
n (powiedzmy, że takie zbiory wybraliśmy
do pierwszego dodawania) nie uwzględniamy kolejności wyboru − dla wybranych zbiorów jest tylko
jeden sposób ich dodania. Dodanie A
k∪A
n i A
n∪A
k daje ten sam wynik B
1. Podobnie dodając
B
1 i następny wybrany zbiór A
m nie uwzględniamy kolejności, itd.