Trygonometria
Soneg: W równaniu doszedłem do momentu i dalej nie wiem jak to ruszyć. tgx=sin2x−cos2x
8 mar 22:04
Soneg: | sinx+cosx | |
Jeszcze równanie: 2(sinx+cosx)− |
| =0 |
| cosx | |
8 mar 22:44
Qulka: drugie sprowadż do wspólnego mianownika, potem ten nawias przed nawias
8 mar 22:53
Soneg: Jak mogłem tego nie zauważyć.. A masz jakiś pomysł jak zrobić to pierwsze równanie?
8 mar 22:58
Eta:
Napisz jakie było pierwotne równanie
8 mar 22:59
Soneg: (cosx−sinx)2+tgx=2sin2x
8 mar 23:00
Qulka: to sin2x czy sin2x
8 mar 23:01
Soneg: Pierwszy nawias po podniesieniu do kwadratu dał mi −sin2x oraz 1, która poszła na prawą stronę
i wówczas 2sin2x−1=−cos2x
8 mar 23:05
Soneg: Wszystko dobrze tu napisałem
8 mar 23:08
Qulka: oki oki .. jak pisałam to jeszcze nie było Twojego
8 mar 23:19
Qulka:
(cosx−sinx)2cosx +sinx−2sin2xcosx =0
(cos2−2sinxcosx+sin2)cosx +sinx(1−2sinxcosx) =0
(1−2sinxcosx)cosx +sinx(1−2sinxcosx) =0
(1−2sinxcosx)(cosx +sinx) =0
8 mar 23:25
Qulka: (1−sin2x)(cosx+sinx)=0
8 mar 23:26
Soneg: Dzięki
8 mar 23:29
Qulka: pomnożyłam przez cos i wszystko na jedną
8 mar 23:30
Soneg: Jak to zauważyłaś
8 mar 23:31
Soneg: Otrzymałem rozwiązanie: x=π/4+kπ(to mam z sinusa) lub x=−π/4+kπ(z tangensa, bo
cosx+sinx⇒tg=−1).
W odpowiedziach jest natomiast tylko:x=π/4+kπ/2.. Co żle zrobiłem
8 mar 23:36
Soneg: Czy to jest może to samo? Te 2 niby różne rozwiązania przypadkiem nie pokrywają się? Qulka,
ostatni raz Cię dziś pytam
8 mar 23:53
Qulka: 45, 225 ,405, 585, ..
−45, 135, 315,495...
ich
45, 135, 225, 315, 405,.....
jak nie trudno zauważyć to to samo
π=180°
9 mar 22:40