tryg
adam: Cześć, mam takie wyrażenie (cosx−sinx)/(sinx +cosx)
Nie mam pojęcia jak je rozwiązać, jakieś rady?
2 mar 13:52
J:
= cos2x − sin2x = cos2x
2 mar 13:54
adam: A można tak?
Sinx=cosx *5?
2 mar 13:55
Qulka: tam jest chyba dzielenie między nawiasami
2 mar 13:55
Qulka: adam.. jak podasz całą treść to może coś będzie można
2 mar 13:56
adam: Aa sorki, zapomnialem jesze dopisac ze tgx = 5
(Pisze z komorki)
2 mar 13:56
adam: Okej już rozwiązałem, J jak doszedles do postaci cos2x
2 mar 13:59
J:
nie widziałem dzielenia : )
cosx ≠ 0 , więc podziel licznik i mianownik przez: cosx
2 mar 14:00
Qulka: | | 1−5 | |
będzie |
| = 4/6 =2/3 |
| | 1+5 | |
2 mar 14:01
adam: No to wyszło mi tak
(Cosx−5cosx)/6cosx = −2/3
2 mar 14:02
J:
miałeś dzielić przez cosx
2 mar 14:04
Qulka: OK 1−5=−4
2 mar 14:04
Qulka: mógł podstawić ..też dobry sposób
2 mar 14:05
adam: J
zobacz
cos2x + sin2x −1 = 2cos2x
a czy oprocz tego, ze znasz takie operacje na pamiec, to moglbys mi napisac jak to udowodnić?
2 mar 14:05
adam: O to mi chodzi cos2x − sin2x = cos2x
2 mar 14:06
J:
to jest prawdą tylko dla niektórych kątów ( np: x = 0 )
2 mar 14:11
adam: Aha, dzięki j i qulka
2 mar 14:12
Qulka: to są kwadraty i pyta o ten wzór co zrobiłeś
2 mar 14:12
Qulka: cos2x − sin2x = cos2x
2 mar 14:13
J:
to pisz wyraźnie, cos2x to nie to samo co cos2x
2 mar 14:14