matematykaszkolna.pl
hiuhouh zombi: Rozwiń w szereg Taylora w x=0
 1 

dx, gdzie k jest parametrem.
 (1−x2)(1−kx2) 
Miałem pomysł, żeby rozwinąć f. podcałkową w szeregu i całkować wyraz po wyrazie, ale nie wiem czy tak mogę, i nie wychodzi mi to zbytnioemotka
24 lut 21:59
Gray: Całka nieoznaczona nie jest funkcją, tylko zbiorem funkcji. Nie będzie więc jednego szeregu Taylora, tylko, naginając trochę teorię, cały zbiór szeregów Taylora.
24 lut 22:03
zombi: No okej wiadomo, że ze stałą tam wyjdzie przyjmujemy, że stała C=0. Jak to policzyć?
24 lut 22:04
Trivial: zombi, nie da się przyjąć, że stała C = 0, bo nie wiadomo odnośnie czego ta stała jest. Powiedzmy że całka wyjdzie (x+1)2 + C. Równie dobrze mogło wyjść x2 + 2x + C. Oba rozwiązania opisują tę samą rodzinę funkcji. I niby które C ma być równe zero? Takie tam uwagi... emotka Zobaczmy co na to wolfram. http://www.wolframalpha.com/input/?i=integral+1%2F%28sqrt%28%281-x^2%29*%281-k*x^2%29%29%29+dx Ah tak! Całka eliptyczna. Odpowiednim podstawieniem można ją sprowadzić do jednej z kilku postaci kanonicznych. Tutaj moja wiedza się kończy.
24 lut 22:21
zombi: Tylko wskazówkę profesor dał taką, żeby całki nie obliczać. Więc myślałem nad tym, żeby
1 

rozwinąć w szereg i całkować wyraz po wyrazie. Tylko nie umiem tego w
(1−x2)(1−kx2) 
szereg rozwinąć.
24 lut 22:24
Saris: to jakie jest w ogóle polecenie?
24 lut 22:28
zombi: Rozwiń w szereg Taylora.
24 lut 22:29
Gray: Całki nie ma sensu obliczać, bo oznaczając Twoją całkę jako F(x), wiemy, że F(0) może być
 1 
dowolną stałą (bo całka nieoznaczona ma stałą c), a F'(x)=

i całki już
 (1−x2)(1−kx2) 
nie ma. Chwilę jeszcze pomyślę jak to sprytnie rozwinąć (w x=0 ← z tym mam mały kłopot). Wiadomo, że wszystkie współczynniki przy xk, dla k parzystych, będą zerami.
24 lut 22:30
zombi: Tzn prof. mówił że nawet wystarczy znalezienie współczynników do x5. I tak sobie myślałem, gdyby rozwinąć
1 1 

oraz

w szeregi do wyrazów rzędu < 5 tj. 3 wyrazy z każdego.
1−x2 1−kx2 
Przemnożyć te 3 wyrazy x 3 wyrazy (kontrolując to nasze o(x5), żeby pozjadało, niepożądane wyrazy) otrzymamy to co chcemy, tylko myślę, że można ładniej.
24 lut 22:41
Gray: Do x5 to można tak jak proponujesz (to jest "ładne"). Obydwie te funkcję rozwija się we wzór postaci:
 f''(0) f(4)(0) 
f(x)=1 +

x2+

x4+... reszta jest zbędna, a te dwie pochodne
 2 24 
wylicza się łatwo.
24 lut 22:50
Gray: A może miałeś jakieś rozwinięcia podane na zajęciach? Może arcsin?
24 lut 22:52
Trivial: A zresztą, kto by tam rozwijał funkcję podcałkową! Wygląda na trudną. Lepiej rozwinąć funkcję wynikową od razu.
 1 
F(0) = 0 F(x) = ∫0x

du
 (1−u2)(1−ku2) 
F'(0) = 1 F'(x) = [(1−x2)(1−kx2)]−1/2
 x+kx2−2kx3 
F''(0) = 0 F''(x) =

F'(x) = g(x)F'(x).
 (1−x2)(1−kx2) 
Teraz korzystając ze wzoru Leibniza[1] mamy:
 
nawias
n
nawias
nawias
m
nawias
 
F(n+2)(x) = ∑m=0..n
g(m)(x)F(n−m+1)(x)
  
Dalej:
 1−3k 1 1 1 k x−1 
g(x) =

*


*

+

*

 2k−2 x+1 2 x−1 k−1 kx2−1 
 1−3k 1 k 
g(n)(0) =

*(−1)n*n! +

n! +

*h(n)(0)
 2k−2 2 k−1 
 x−1 
gdzie h(x) =

 kx2−1 
h(0) = 1 h'(0) = −1 h''(0) = 2k h'''(0) = −6k h(4)(0) = 24k2 h(5)(0) = −120k2 h(6)(0) = 720k3 Bez dowodu, być może niepoprawnie, ale jest już późno emotka: h(n)(0) = (−1)n*n!*k[n/2] Zatem:
 1 1−3k k1+[n/2] 
g(n)(0) = (

+ (−1)n(

+

))*n!
 2 2k−2 k−1 
No i teraz mamy już prosty przepis na obliczanie kolejnych wyrazów z poprzednich. F(0) = 0 F'(0) = 1
 
nawias
n−2
nawias
nawias
m
nawias
 
F(n)(0) = ∑m=0..n−2
g(m)(0)F(n−m−1)(0)
  
[1]: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_Leibniza
24 lut 23:25
zombi: Ja robiłem tak, jak Grey, że
1 

= (∫U{1}{1−x2dx)' = (arcsin)' a na arcusa znamy.
1−x2 
Ta druga część
1 

1−kx2 
W zależności od tego czy k>0 czy k<0 otrzymujemy arcsin lub arcsinh w lekkimi modyfikacjami.
25 lut 08:39
Mariusz:
1 1 

oraz

można obliczyć z wzoru dwumianowego Newtona
1−x2 1−kx2 
a następnie skorzystać z iloczynu szeregów Cauchyego a dopiero na końcu scałkować
16 lut 04:22
jc: A dalej moze się przydać wzór Newtona, z którego wynika, że
 
nawias
−1/2
nawias
nawias
n
nawias
 
nawias
2n
nawias
nawias
n
nawias
 x2n 
(1−x2)−1/2 = ∑
(−1)n x2n = ∑

   4n 
16 lut 11:17
Mariusz: jc o tym pisałem wyżej ale czy iloczyn Cauchyego szeregów zadziała ? Mielibyśmy po nim podwójną sumę z której policzeniem mają problem programy matematyczne
16 lut 12:55
jc: @Mariusz. Tak, pisałeś. I tak, ja pisałeś, każdy spółczynnik będzie wielomianem zmiennej k. Przy x2n będzie stała suma
 
nawias
2m
nawias
nawias
m
nawias
 
nawias
2n−2n
nawias
nawias
n−m
nawias
 
4−nm=0n
km
   
A na koniec, zgodnie z Twoją instrukcja, całkujemy wyraz po wyrazie.
16 lut 13:10
Mariusz: Czy aby na pewno iloczyn Cauchyego będzie tak wyglądał ? Czy aby na pewno jest tam 4−n (czy wykładnik tej potęgi nie powinien zależeć także od m)
16 lut 13:52
Mariusz: No dobra jak rozpisałem to m się skróciło
16 lut 14:06