Rozłóż na czynniki wielomiany,wyłączając wspólny czynnik poza nawias: Anna: Rozłóż na czynniki wielomiany,wyłączając wspólny czynnik poza nawias: a) W(X)=x³+2x² b)w(x)=1,2x⁴+0,6x² c)W(x)=6x³−54x²+18x proszę o pomoc w wyliczaniu tego typu zadania

Eve: a) x² b) 0,6x² c) 6x

Anna: dzięki za odp ale chciałabym sie dowiedzieć jak to sie rozwiązuje

Eve: x³ jesli podzielisz przez x² to co dostaniesz?

Anna: x

Eve: dobrze, teraz 2x² dzielisz przez x²

Anna: sama 2

Eve: teraz to poskładaj

Anna: x+2

Eve: to w nawiasie, a przed nim x²

Anna: x(x²+2x)

Anna: wtedy jest x³ +2x²

Eve: to nie jest rozłożone do końca, zapisz tak jak napisałam w poprzednim poście

Anna: x(x²+2x)=(x+2) (x−2) ?

Eve: nie wolno tak, to nieprawda, czemu kombinujesz? zapisz tak jak to zrobiłysmy

Anna: x(x2+2x)=x²(x+2)

5-latek: Witaj Eve Pozdrawiam To co napisane w poscie 16:19 to jest bzdura Po lewej masz x³ a po prawej (sama sprawdz

Eve: od razu wyciągasz najniższą potęgę, nie rób tego na piechotę witaj 5−latku

Anna: x³+2x²=x(x²+2)=x²(x+2)

Eve: środek wyrzuć i nawet tak nie pisz

Anna: to pokaż jak ty to zapisujesz

Eve: x³+2x²=x²(x+2)

Hajtowy: a) W(x) = x³+2x² ⇔ x²(x+2) i tyle! Zrób (b) i (c) sama

Anna: czyli zabieram najwięcej x przed nawias,zostawiając tą reszte w nawiasach?

Eve: tak, z tym, że x w najniższej potędze jaka jest w wielomianie

Anna: ta i tyle dla mnie to nie jest takie oczywiste

Eve: rób nastepne w ten sam sposób

Anna: x²(1,2x²+0,6) i tak pewnie źle

Eve: dobrze, ale jeszcze liczba, wspólny dzielnik 1,2 i 0,6

Anna: to mam podzielić przez 0,6?

Eve: tak

Anna: 0,6x²(0,6x²+1)

Anna: kurde jescze raz

Eve: spokojnie

Anna: ty to rozumiesz w 100% to masz dobrze

Eve: tez zrozumiesz

Anna: x²(2x²+0,6)

Anna: można pewnie inaczej to zapisać ale tak jest chyba dobrze

5-latek: po wymnozeniu tego nawiasu dostaniesz 2x⁴+0,6x² a masz miec 1,2x⁴+0,6x²

Eve: przeciez wyciągnęłaś 0,6x²

Anna: 0,6x²(1+2x²)

Anna: i?

5-latek: tylko zapisz to tak 0,6x²(2x²+1)

Anna: a tak jak ja zapisałam jest źle?

5-latek: Akuratnie w tym przykladzie jest dobrze bo mamy dodawanie a dodawanie jest przemiemienne czyli a+b=b+a

Eve: Aniu, dlaczego sobie życie utrudniasz?

Pomocy: Podaj przykład funkcji nieciągłej, która jest lewostronnie ciągła. Odpowiedź uzasadni Ktoś pomoże?

Anna: niewiem poprostu od czego zacząć

5-latek: Zaloz nowy temat (teraz studenci maja sesje wiec pomoga

5-latek: W tych przykladach masz juz bardzo ulatwione zadanie gdyz masz podany sposob rozkladu wielomianu na czynniki (wylaczenie wspolnego czynnika przed nawias Teraz patrzysz na wielomian i zauwazasz jaki wspolny czynnik wylaczyc , To nic trudnego Rob przyklad c) Popatrz na ten wielomian i jaki wspolny zcynnik tu wyciagniemy ?

Eve: posłuchaj, masz 1,2x⁴+0,6x² szukamy najniższej potęgi, to x² piszemy sobie ....x²(....x²+....) szukamy wspólnego dzielnika 1,2 i 0,6, jest nim 0,6 dzielimy 1,2:0,6=2 i 0,6:0,6=1 teraz te liczby wstawiamy do nawiasu: 0,6x²(2x²+1) koniec

Anna: w przykładzie c) 6(x²−9x+3)

5-latek: To teraz wymnoz ta 6 z tym nawiasem i zobacz co dostaniesz . napisz tu

Anna: 6(x²−9x²+3x)=6x²−54x²+18x

5-latek: No to teraz napisz tu co masz dostac i czy w poscie 17:24 masz to samo

Eve: Ania rób jak ja, powoli

Anna: 6(x³−9x²+3x)=6x³−54²x+18x

5-latek: Wroc do postu Eve z godz 17:19 i przeczytaj go jeszcze raz dokladnie (jesli nie starczy raz to nawet 3 razy

Eve: nie robiłaś jak pisałam a x?

5-latek: No i co sie nagle stalo Aniu ? Post 17:21 i 17:26 byl po to by Ci pokazac ze zle rozkladsz (i nie wychodzi wielomian wyjsciowy po rozkladzie Natomiast Twoj post 17:28 (rozklad jest niedobry mamy wielomian 6x³−54x²+18x . Zobacz najnizsza potega to x ale tez zauwaz ze dzielnikiem liczb 6,18 i 54 jest 6 wobec tego wyciagamy przed nawias 6x mamy 6x(x²−9x+3) zobacz tgeraz ze w nawiasie dostalas trojmian kwadratowy ktory juz potrafisz rozlozyc na czynniki