Wykazywanie w algebrze
Naval: Udowodnij że:
a) √6−4√2 + √6+4√2 = 4
b)√7+2√10 + √7−2√10 = 2√5
Wykaż, że dla dowolnych liczb rzeczywistych a i b prawdziwa jest nierówność.
a) a2 + b2 ≥ 2(a−b−1)
b) a2 + b2 ≥ 4(a+b−2)
c) a2+ab+b2 ≥ 0
29 sty 19:28
Frost: Udowodnienia podnieś obustronnie do kwadratu
29 sty 19:35
Frost: c) można chyba zwinąć we wzór (a+b)2≥ab
gdy iloczyn ab jest ≤0 to równość jest spełniona bo kwadrat zawsze jest≥0
a gdy iloczyn ab jest >0 kwadrat sumy jest tym bardziej większy od 0 bo zawiera w sobie
podwojony iloczyn ab ( a2+2ab+b2)
29 sty 19:41
PW: a) można tak: 6 − 4√2 = (2−√2)2 (dla wersji z plusem podobnie) i obliczać pierwiastki.
29 sty 19:45
Naval: Podnosiłem je do kwadratu ale równanie wychodziło sprzeczne. Jeśli założymy że a=√6−4√2
oraz b=6+4√2 to podniesienie do kwadratu będzie wyglądało tak: (a + b)2 = 16 czy każdy
pierwiastek oddzielnie?
29 sty 19:46
Naval: POPRAWKA
Podnosiłem je do kwadratu ale równanie wychodziło sprzeczne. Jeśli założymy że a=√√6−4√2
oraz b=√6+4√2 to podniesienie do kwadratu będzie wyglądało tak: (a + b)2 = 16 czy każdy
pierwiastek oddzielnie?
29 sty 19:47
PW: Nie jest to dobra metoda, mówię w oderwaniu od Twoich wątpliwości.
Masz udowodnić, że suma dwóch liczb a i b jest równa 4. Jeżeli zaczynasz od tego, że
(a+b)2 = 16,
to korzystasz z tezy − z tego co dopiero masz udowodnić. Taki sposób myślenia jest wadliwy
logicznie. Wyjątkowo można takie postępowanie "obronić", gdy napisze się, że wszystkie
przekształcenia były równoważnościowe, a końcowe zdanie w tym ciągu przekształceń jest
prawdziwe. Co z tego, gdy większość o tym nie pamięta.
Dlatego stanowczo zalecam myślenie zaprezentowane o 19:45.
29 sty 19:57
Frost: Można skorzystać z tego?
(6−4
√2)(6+4
√2)=36−32=4
plus informacja od
PW z 19:45
29 sty 20:00
Naval: a) zrobiłem tą metodą, dzięki wielkie! Natomiast dalej mam problem z b)
29 sty 20:01
Naval: okej już to widzę dzięki!
29 sty 20:02
Frost: nie wiem czy metoda z 19:41 jest wystarczająca by to udowodnić ( dla podpunktu c)
29 sty 20:02
Naval: jednak jeszcze jak byście mi pomogli z b)
29 sty 20:03
Frost: Próbuję
29 sty 20:03
Naval: akurat c) rozumiem. Wystarczy napisać, że (a+b)2 ≥ 0 bo kwadrat wyrażenia algebraicznego
zawsze jest dodatni.
29 sty 20:05
Naval: Kurde jednak nie bo to nie wzór skróconego mnożenia, moja gafa
29 sty 20:06
PW: b) Po prostu podnieść lewą stronę do kwadratu − powinno dać 20, a ponieważ lewa strona jest
dodatnia, to jest równa √20 = 2√5.
Tym razem nie da się tak prosto jak a).
29 sty 20:11
Naval: Dobra mam b). Robiłem podnosząc do kwadratu, ale przy okazji popełniałem ciągle ten sam prosty
błąd rachunkowy stąd ta sprzeczność.
29 sty 20:18