matematykaszkolna.pl
pochodna sebastian: rozpisze mi ktoś jak zrobić taki przykład? Polecenie: oblicz monotonicznosc fukncji i wyznacz ekstrema lokalne. Chodzi mi głównie o to jak po policzeniu pochodnej pozbyc sie tego logarytmu naturalnego z licznika bo gdyby nie on to potrafił bym zrobić ten przykład...
 2x 
y=

 (1−lnx)2 
29 sty 12:37
J: a po co chcesz się go pozbyć..?
29 sty 12:40
Tadeusz: ... a w czyn ten biedny ln tam Ci przeszkadza? −emotka
29 sty 12:40
J: rozwiązujesz równanie: 2 + 2ln2x = 0 ⇔ lnx(2lnx + 1) = 0
29 sty 12:43
J: sorry .... 2lnx(lnx + 1) = 0
29 sty 12:44
J: ..jeszcze lepiej...emotka ... ⇔ 2(ln2x +1) = 0
29 sty 12:45
J: ...wycofuję wszystkie posty...emotka
29 sty 12:47
J: rozwiązujesz równanie: ln2x − 4lnx + 3 = 0
29 sty 12:56
sebastian:
 4−2lnx 
a jak do tego dojsc z tej pochodnej? mi wychodziło coś takiego:

 (1−lnx)2 
29 sty 13:13
sebastian: a zawsze równałem góre do zera i rysowałem wykres tej funkcji i określałem czy znak sie zmienia czy nie a tutaj troche ciężko mi narysować taki wykres...
29 sty 13:14
J: pokaż jak liczysz pochodną ....
29 sty 13:28
Saris: Pochodną masz taką:
 −1 
2(1−lnx)2+2x*2(1−lnx)*(

)
 x 
 

(1−lnx)4 
29 sty 13:47
J: .. teraz doprowadź licznik do postaci: 12:56
29 sty 13:49
J: do Saris ... w liczniku przed 2x ma być znak "− "
29 sty 13:51
Saris: a tak to jest dzielenie. tam ma być minus. dzięki,
29 sty 13:55