matematykaszkolna.pl
1/(a+x^2) kolejne pochodne Q.: [proszę o sprawdzenie pochodnej] Cześć, znowu walczę z szeregiem Taylora, ale nie mogę załapać żadnej prawidłowości między licznikami pochodnych, więc może znowu je źle obliczam?
 1 
Mam y(x)=

.
 (a+x2) 
 −2x 
Pierwsza pochodna: stosuję wzór na dzielenie; ostatecznie wychodzi mi y'(x)=

.
 (a+x2)2 
 (−2x)' * (a+x2)2 − ((a+x2)2)' * −2x 
Druga pochodna: y''(x)=

=
 (a+x2)4 
 −2a−4ax2−2x4+8x 

 (a+x2)4 
Czy ja to w ogóle dobrze liczę? Bo jak teraz mam obliczać trzecią pochodną to mi wyjdzie chyba dosyć koszmarne wyrażenie w liczniku... nawet nie wiem, czy jest sens próbować. Widzę już zależność w mianowniku, że jest to (a+x2)2n dla n pochodnej... ale ta góra?
21 sty 19:21