matematykaszkolna.pl
Zadanie z całek. Saris: Witam. Mógłby ktoś naprowadzić mnie na metodę rozwiązywanie tego typu zadań? Nie chodzi mi o rozwiązanie tylko teoretyczne rozjaśnienie problemu i metody, bo czuję się trochę jakbym liczył to na ślepo. Z tą ciągłością itd. Wyznacz funkcję Φ(x) = ∫ ]−, x] f(t)dt, jeśli f(x) = k{e2xcosx gdy x≤0
 5 
&

gdy x>0}.
 x3+4x2+9x+10 
Czy funkcja Φ(x) jest funkcją pierwotną funkcji f(x) na zbiorze R (czyli dziedzinie)? Odpowiedź uzasadnij. Dzięki za pomoc. emotka Dobranoc.
21 sty 01:21
Saris: e2xcosx gdy x≤0 f(x) =
 5 

gdy x>0
 x3+4x2+9x+10 
21 sty 01:24
Saris: e do potegi 2x oczywiscie
21 sty 01:24
Godzio:xf(t)dt f(x) = e2xcosx i x ≤ 0 Φ(x) =
 5 
xf(t)dt f(x) =

i x > 0
 x3 + 4x2 + 9x + 10 
Tak?
21 sty 01:32
Godzio: Podaj definicję funkcji pierwotnej.
21 sty 01:34
Saris: mhm. Problem policzenia pochodnych nieoznaczonych jest prosty, ale pozniej zaczyna sie zabawa z szacowaniem stalej aby funkcja byla ciagla. nie bardzo sie w tym lapie. tak zevym na 100% wiedzial ze ide dobra droga. raczej na czuja.
21 sty 01:36
Saris: Def: f: I→R I⊆R Mówimy ze funkcja F: I→R jest funkcja pierwotna funkcji f ⇔ ∀x∊I F'(x)=f(x)
21 sty 01:44
Godzio: No dobra, czyli jak wyliczymy całki to musimy sprawdzić, czy funkcja jest różniczkowalna w 0 bo tylko w tym punkcie może być jakiś problem. Pierwsza całka:
1 

e2x(sin(x) + 2cos(x))
5 
Druga całka:
1 x + 1 (x + 2)2 π 

(arctg

+ ln

+

)
2 2 x2 + 2x + 5 2 
Mam nadzieję, że się nie pomyliłem. No i trzeba sprawdzić czy pochodna w 0 istnieje.
21 sty 01:50
Godzio: Jeszcze moment, bo chyba mały błąd mam, który jest dość istotny.
21 sty 01:55
Saris: pochodna tych całek? a kiedy mam obliczyc calki oznaczone.
21 sty 01:58
Saris: pochodna w punkcie x0 istnieje jesli lim x−>x0+/− z ilorazu roznicowego sa sobie rowne?
21 sty 02:01
Godzio: Dobra, pierwsza całka:
 1 
∫e2tcos(t)dt =

e2t(sin(t) + 2cos(t))
 5 
 1 
x(...) =

e2x(sin(x) + 2cos(x))
 5 
Druga:
 5 1 t + 1 (t + 2)2 

dt =

(arctg

+ ln

)
 t4 + 4t2 + 9t + 10 2 2 t2 + 2t + 5 
x = ∫0 + ∫0x = (*) Dla pierwszej całki bierzemy naszą pierwszą funkcję.
 1 
(*) =

e2x(sin(x) + 2cos(x))|0 +
 5 
 1 t + 1 (t + 2)2 
+

(arctg

+ ln

)|0x =
 2 2 t2 + 2t + 5 
 2 1 x + 1 (x + 2)2 1 4 
=

+

(arctg

+ ln

) −

(ln

+
 5 2 2 x2 + 2x + 5 2 5 
 1 
arctg

)
 2 
Ostatecznie:
 1 

e2x(sin(x) + 2cos(x)) dla x ≤ 0
 5 
Φ(x) =
 2 1 x + 1 (x + 2)2 

+

(arctg

+ ln

)
 5 2 2 x2 + 2x + 5 
 1 4 1 

(ln

+ arctg

) dla x > 0
 2 5 2 
Coś takiego.
21 sty 02:04
Godzio: I teraz badamy różniczkowalność w 0. Ja bym tak zrobił, aczkolwiek głowy uciąć sobie nie dam
21 sty 02:05
Basiek: Godzio się nie uczy...
21 sty 02:09
Godzio: Właśnie wracam do nauki, 5h się już uczyłem, dłuższa przerwa nie zaszkodzi
21 sty 02:10
Basiek: W sumie i tak zdasz.
21 sty 02:12
Godzio: W sumie potrzebuję cudu.
21 sty 02:14
Basiek: To potrzebujemy dwóch.
21 sty 02:15
Draghan: ...trzech?
21 sty 02:15
Basiek: No, może jeden do zdania matmy nie wystarczy.emotka
21 sty 02:18
Godzio: Wzbogacę Twoją wiedzę ... Wymiar Hausdorffa płatka śniegu to log34
21 sty 02:18
Basiek: Krzywa Kocha i fraktale?
21 sty 02:19
Godzio: Ano...
21 sty 02:21
Basiek: Fajne filmy na yt są.
21 sty 02:23
Godzio: Bo fraktale są "fajne"
21 sty 02:23
Basiek: Ciekawe!
21 sty 02:26
Saris: Wie ktoś dokładnie jak robić takie zadanie? Gdzie badać ciągłość, gdzie różniczkowalność? To zadanie z egzaminu i to idzie jakoś z górnej granicy całkowania. Nie chodzi mi o liczenie tego tylko metodę.
28 sty 18:17
Saris: .
29 sty 13:43
Saris: Gray poratuj. emotka
29 sty 15:48
Gray: Mam deficyt czasowy. Kazano wyznaczyć Φ? Kto Ci to zrobił (chodzi mi o przypadek x<0)? Twoja funkcja Φ jest różniczkowalna tam, gdzie funkcja f jest ciągła. f nie jest ciągła w x0=0, więc Φ nie musi tam być różniczkowalna. Φ nie musi więc być pierwotną dla f. Aby to stwierdzić jednoznacznie, moim zdaniem, trzeb by chyba tę Φ wyznaczyć i zbadać jej pochodną w x0=0. Chyba, że jest jakieś twierdzenie o którym nie słyszałem, które mówiłoby coś o pierwotnej w punktach w których f nie jest ciągła.
29 sty 19:13
Gray: Już wiem, że może być różnie w punktach, w których f nie jest ciągła: Φ może być różniczkowalna, ale nie musi (mam przykłady).
29 sty 19:32
Saris: to jest wiadomo, mi chodzi jak obliczać tą całkę oznaczoną na tym śmiesznym przedziele, bo Φ też będzie miała przedziały, prawda? To co całka od − do 0 (otwarte) z górnego wzoru i całka od 0 do x z drugiego wzoru?
29 sty 19:48
Saris: Dobra to ja to widze tak: fi(x)= dla x<=0 całka od − do 0 z wzoru dla x<=0 dla x=0 jakaś liczba dla x=0 (i wtedy chyba wyżej może być x<0, albo zostawić <= ale nie pisać dla 0) dla x>0 całka od − do 0 z wzoru dla x<=0 + całka od 0 do x z wzoru dla x>0 Teraz muszę sprawdzić czy jest różniczkowalna w 0 (czyli jednak potrzebuje tego rozdziału "dla x=0", tak?) i sprawdzam czy jest różniczkowalna w zerze, bo w innych przedziałach jest jako funkcja elementarna ciągła. Czyli badam iloraz różnicowy w 0+/0−, jeśli jest równy to ma pochodną w tym punkcie czyli całej dziedzinie i jest pierwotną funkcją dla f(x). Twierdzenie mówi, że jeśli f jest całkowalna na [a,b] to: 1. fi jest ciagla w [a,b] 2. jezeli fi ciagla w otoczeniu x0 to fi rozniczkowalna w xo oraz fi'(x)=f(x) ale f nie jest ciagla na calym przedziale [a,b], wiec nie skorzystamy z tego tw, tylko musimy wykazac ze tak bedzie lub nie?, jesli bylaby ciagła, od razu mogłbym załozyc ze fi(x) ciagła na [a,b], a jesli to tak to rózniczkowalna w x0 i jest pierwotna względem f(x). Dobrze to rozumuje?
29 sty 20:21
Saris: .
29 sty 21:43
Gray: Tak.
29 sty 21:43