granice.
Bogdan: Wykazać,że nie istnieją takie granice:
| | 1+3+5+..+(2n+1) | |
lim x→∞ |
| = |
| | 4+7+10+(3n+1) | |
| | 3n2−1 | |
lim x→∞ (−1)n ( |
| )n2+2= |
| | 2n2+1 | |
W drugim domyslam ,się,że jak rozbije na granice prawo− i lewostronną to wyjdą inne wyniki ale
nie wiem jak to mam udowodnić,jakieś rady?
20 sty 09:31
Janek191:
I ) Oblicz sumę w liczniku ( ciągu arytmetycznego), a następnie sumę
w mianowniku ( też ciągu arytmetycznego ). Może coś z tego wyniknie
20 sty 10:17
Bogdan: No dobrze, a skąd mam wiedzieć,ile jest wyrazów w tym ciągu ?

a liczniku: a
1=1, r=2 a
n=? ,n=?
w mianowniku a
1=4,r=3 a
n=? n=?
20 sty 10:30
Janek191:
W liczniku:
a1 = 1 , r = 2, an = 2 n + 1 ; n = n
W mianowniku:
b1 = 4 , r1 = 3 , bn = 3 n + 1, n = n
20 sty 10:33
Bogdan: 1) S
n1=n+n
2
Więc wyszedłem na taką granicę po uporządkowaniu:
No i normalnie tą granicę można przecież policzyć.... Co robie źle?
20 sty 10:43
Janek191:
A dobrze jest przepisane ?
Czy to są granice ciągu czy funkcji ( bo skądś pojawił sie x ) ?
20 sty 10:52
Bogdan: x w pierwszym jest błędem,potem poprawiłem już

W ogóle,teraz jak patrze to polecenie jest bardzo "dziwnie" napisane.Cytuję:
"Obliczyć,lub wykazać,że nie istnieją następujące granicę."
Przeciez ,przy ciągach jest oznaczenie n→...,przy granicach jest zaś x→.... Chyba zbyt mocno
| | 2 | |
zasugerowałem sie poleceniem ,więc ta pierwsza granica wynosi |
| ,zaś pewnie druga nie |
| | 3 | |
isnieje bo jest człon (−1)
n
20 sty 10:56
Janek191:
| | 2 | |
Tak , I granica = |
| , a druga nie istnieje  |
| | 3 | |
20 sty 11:03
Bogdan: Czy w drugim wystarczyło rozbić tą granicę na granice prawo i lewostroną i pokazać,że nie sa
one sobie równe?
20 sty 11:12
Gray: Nie ma granicy prawostronnej ani lewostronnej w nieskończoności. Trzeba konstruować podciągi
zbieżne do dwóch różnych granic.
20 sty 11:29
Bogdan: Fakt Gray,wziąłem to na logikę ,że ta granica zależy jaką liczbą będzie n. nie jestem na takim
etapie ,żeby wiedzieć co to sa podciągi zbieżne.nie można tego inaczej dowieść?:(
20 sty 11:31
Gray: Niestety nie można. Z tego co napisałeś wynika, że wiesz co jest na rzeczy. Odpowiedź zależy
właśnie od n. Dla n parzystych będzie inaczej niż dla nieparzystych. To są właśnie te
podciągi.
Oblicz granicę ciągu a2n, gdzie an to Twój ciąg. Co Ci wyjdzie?
Oblicz granicę ciągu a2n+1. Co Ci wyjdzie?
Wyciągnij wnioski.
20 sty 11:36