matematykaszkolna.pl
dowód jeszcze raz Kinia: Jeszcze jedno zadanie, ciąg (an) okreslony jest rekurencyjnie: a1 = 1 , a(n+1) = an2 + 1 Zaczęłam od tego ,że badam a(n+1) − an ale nie wychodzi
7 gru 12:59
Gray: a1=1 an+1=an2+1
 an2+1 + an 
an+1−an = an2+1 − an =(an2+1 − an)

=
 an2+1 + an 
 1 
=

≥0, bo an≥0 (to widać z definicji ciągu an). Ciąg jest więc
 an2+1 + an 
niemalejący i aby był zbieżny, wystarczy więc, aby był ograniczony od góry.
7 gru 13:05
Gray: Ograniczyć z góry się go raczej nie uda. Spróbujemy pokazać, że an+1 = n+1. Dowód oczywiście indukcyjny. a1=1=1 − OK Zakładamy, że an=n. Wówczas an+1=an2+1 = założenie ind. = n+1 Koniec. Czyli an→+.
7 gru 13:11
Kinia: Mhm, rozumiem i dziękuję bardzo za poświęcony czas emotka
7 gru 13:18
Kinia: A nie można pokazać, że mianownik jest po prostu napewno wiekszy od zera czyli całe wyrażenie także, co oznacza, że ciąg jest rosnący?
7 gru 13:21
Gray: W kwestii zbieżności: czy ciąg jest rosnący, czy niemalejący nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście wykazałem, że ciąg jest rosnący, ale z przyzwyczajenia napisałem, że jest niemalejący − to jest bezpieczniejsze stwierdzenie.
7 gru 13:25
Kinia: ? Bo nie rozumiem tej indukcyjnosci
7 gru 13:25
Kinia: Przepraszam, bo ja na początku nie napisalam, trzeba bylo udowodnić, że ciag jest rosnący, czyli może być tak jak napisalam? (Liceum)
7 gru 13:26
Gray: Tak. Jeżeli nie masz liczyć granicy to ogranicz się do wpisu z godz. 13:05.
7 gru 13:27
Kinia: Okej, w takim razie wszystko rozumiem już i dziękuję bardzo emotka emotka miło mi, że ktoś zechciał mi pomóc: )
7 gru 13:29