wielomiany
Michał: Witam,
Zacząłęm systematycznie powtarzać do matury działy z matematyki i jestem przy wielomianach.
Jako, że teorię mam tylko z Nowej Ery z podręcznika niektórych rzeczy nie do końca rozumiem i
chciałbym abyście mi wytłumaczyli jeden typ zadań. Wiem, trochę, chore−umiem je zrobić, ale
ich nie rozumiem, a nie na tym mi zależy

Oto zadanie, którego typu chyba nie do koća rozumiem, wiąże się z twierdzeniem o reszcie:
a)Reszta z dzielenia wielomianu W przez x−3 jest równa 14, a reszta z dzielenia W przez x+2
wynosi 4. Znajdź resztę z dzielenia wielomanu w przez trójmian q(x)=x
2 − x − 6
b)Reszta z dzielenia wielomanu W przez dwumian x−1 jest równa 3, przez x+2 jest równa 6, a
przez x−3 wynosi 21. Oblicz resztę z dzielenia wielomanu w przez wielomian q(x)=x
3 − 2x
2 −
5x+6
Otóż nie rozumiem dlaczego przyjmujemy, że te wielomiany mają określony stopień tak jakby. że
ten np z a W(a)=(x−a)*p(x)+r(x) gdzie r ma postać dwumianu. Nie rozumiem, umiem nie rozwiązać,
ale nie rozumiem. Ewentualnie możecie mnie wspomóc linkami do dobrej teorii. Z góry dziękuję!
PW: inaczej:
14 = 4·3 + 2.
Dzielna, dzielnik i iloraz. Iloraz musi być mniejszy od dzielnika (bo inaczej moglibyśmy
dzielić dalej).
2 < 3 − w porządku, dalej dzielić nie można.
Między dzieleniem wielomianów a dzieleniem liczb naturalnych jest głęboka analogia.
Jeżeli dzielimy W(x) przez (x−a), to reszta musi być "mniejsza" od dzielnika. Mniejsza w sensie
stopnia wielomianu − dzielnik ma stopień 1, a więc reszta musi mieć stopień 0 − musi być
liczbą. Tak jest w treści zadania − obie reszty są liczbami.
Jeżeli dzielimy W(x) przez (x−3)(x+2) = x
2 − x − 6, to reszta z dzielenia musi mieć stopień
mniejszy niż dzielnik, czyli musi być stopnia pierwszego lub zerowego (tego nie wiemy,
zaczynamy poszukiwania od stopnia pierwszego, czyli myślimy: co by było, gdyby reszta była
dwumianem r(x) = ax+b). Jeżeli obliczymy, że a=0, to reszta jest liczbą, jeżeli a≠0, to reszta
jest wielomianem stopnia pierwszego.