matematykaszkolna.pl
a poch: Wyznaczyć pochodną n−tego rzędu funkcji: f(x) = ex
25 lis 22:12
Gray: Żartujesz? A różniczkowałeś (−łaś) tę funkcję chociaż raz?
25 lis 22:15
Mila: (ex)'=ex to powinieneś wiedzieć z wykładów http://www.matematyka.pl/23319.htm
25 lis 22:16
poch: wiem, ale nie wiem o co chodzi z tym n−tym rzędem ?
25 lis 22:18
poch: ile mam razy to pochodną liczyć ? zawsze będzie ex, ale na czym to polega ? Skąd wiedzieć ile tych rzędów ma być ?
25 lis 22:28
Mila: Nic nie masz liczyć . Przeczytałeś, w linku o pochodnej tej funkcji? (ex)(n)=ex Dla f(x)=x3+2x liczysz tak: f'(x)=3x2+2 f"(x)=6x f(|||)=6 f(|V|)=0 i dalej juz nie liczysz
25 lis 22:34
poch: czyli liczy się do momentu aż z pochodnej dostanę wynik 0. Szczerze to nie czytałem bo nawet nie wiem co czytać. w przypadku ex jak nigdy nie będzie zera to jak to zapisać ?
25 lis 22:38
poch: ?
25 lis 22:49
Mila: Jakie masz polecenie w zadaniu?
25 lis 22:56
poch: Wyznaczyć pochodną n−tego rzędu funkcji:
25 lis 22:59
Mila: To napisz tak jak Ci napisałam 22:34 (trzecia linijka)
25 lis 23:05
Gray: To zadanie to prawdopodobnie przygotowanie pod twierdzenie Taylora. Gdybyś miała funkcję f(x)=lnx, to pytanie o jej n−tą pochodną również ma sens. Wówczas
 1 
f'(x) =

= x−1
 x 
f''(x) = −x−2 f'''(x) = 2x−3 fIV(x) = 6x−4, stąd f(n)(x) = (−1)n+1(n−1)!x−n U Ciebie znacznie prościej: f(n)(x) = ex. I tyle. Na żadne zera nie czekasz.
25 lis 23:07
Mila: emotka
25 lis 23:11
poch: to wystarczy zapisać fn(x) = ex i to koniec zadania ?
25 lis 23:16
poch: Gray jak policzyłeś f'''(x) ? w lnx
25 lis 23:19
Mila: (−x−2)'=(−1)*(−2)*x−2−1=2x−3
25 lis 23:25
poch: to nie powinno być potem −6x4 ?
25 lis 23:35
Gray: Powiedzmy, że sprawdzałem Twą czujność emotka
26 lis 08:42