granic kilka
bezendu:
Granic kilka
n→∞
n√3n−5n=
n√3n−5
n√−3n−5n
n√−3n+5
25 lis 17:37
Gray: Tylko jedna ma sens

Która?
25 lis 17:46
bezendu:
Właśnie wszystkie muszę policzyć
25 lis 17:47
Gray: Nawet jak nie mają sensu?
25 lis 17:49
kyrtap: oj chyba 3 ma sens dobrze myślę
25 lis 17:56
Gray: Oj, chyba nie. Członem dominującym jest −5
n a on ciągle ujemny i pod pierwiastkiem więc sensu
brak. Szukamy dalej
25 lis 18:04
bezendu:
up
25 lis 19:59
Gray: Pierwsza, trzecia i czwarta granica nie mają sensu − ciągi są źle określone (ujemne wartości
pod pierwiastkiem). Druga to klasyczne zadanie:
n√3n−5 = 3n√1−5/3n → 3
25 lis 20:18
Kacper:
Gray mogę mieć pytanie odnośnie analizy?
25 lis 20:21
bezendu:
ale są liczby zespolone
25 lis 20:31
Mila:
Czy forum dobrze Wam działa? Długo czekam, albo mam komunikat jakiś− niema takiej strony.
25 lis 20:41
bezendu:
Też tak miałem, teraz normalnie działa. Zamknąć o jeszcze raz otworzyć przeglądarkę.
25 lis 20:42
bezendu: ?
25 lis 21:50
bezendu:
Mila ?
25 lis 22:08
Mila:
Trochę lepiej, chyba jutro próbne matury i jest duże obciążenie sieci.
25 lis 22:09
Gray: Możesz (to odpowiedź na pytanie z 20:21)
25 lis 22:10
bezendu:
a możesz mi pokazać jak to policzyć ?
25 lis 22:17
Gray: Co?
25 lis 22:20
bezendu:
ok juz mam

dzięki
25 lis 22:24
Kacper:
Dzisiaj wrócę z tym pytaniem
26 lis 05:50