PW:
Trzeba uświadomić sobie, że określenie "pierwiastek podwójny" może być stosowane wyłącznie do
wielomianów, np.
W(x) = 3(x−5)
2
P(x) = 7(x−3)
2(x
2+x+1)
są wielomianami o
jednym pierwiastku podwójnym.
Jeżeli pytanie dotyczyło
funkcji kwadratowej, to jest sensowne, i odpowiedź też.
Określenie "pierwiastek" bywa używane jako synonim
rozwiązania równania, co prowadzi do
nieporozumień i zbędnych rozważań (pytanie jest przykładem tego, gdyby dotyczyło równania
kwadratowego, ale pytający nie sprecyzował o co idzie).
Równania
3(x−5)
2 = 0
oraz
7(x−3)
2(x
2+x+1) = 0
mają po
jednym rozwiązaniu. Jeżeli ktoś upiera się nazywać rozwiązanie równania
"pierwiastkiem", to niech mu będzie, ale niech nie mówi, że równanie ma pierwiastek podwójny,
bo to nie ma sensu. Rozwiązaniem (pierwiastkiem) równania jest liczba, która podstawiona w
miejsce zmiennej zamienia to równanie w zdanie prawdziwe. Rozwiązania przykładowych równań to:
liczba 5 oraz liczba 3. Podstawiamy, sprawdzamy − tak, to jest rozwiązanie (pierwiastek
równania). Ale dlaczego "podwójne"? Liczby te możemy podstawiać i sto razy, ale czy to
oznaczać będzie, że są stukrotnymi rozwiązaniami? Błąd ten pokutuje od lat w odniesieniu do
równań kwadratowych. Nikomu natomiast nie przychodzi do głowy mówić, że równanie
sin
2x = 1, x∊[0, 2π]
| | π | |
ma pierwiastek podwójny x = |
| . I słusznie, równanie ma jedno rozwiązanie (jeden |
| | 2 | |
pierwiastek).
J:
..dorzucę jeszcze "trzy grosze" ... tak jak pisze
PW ... pokutuje pojęcie podwójny, i co
więcej, kiedyś nawet był oznaczany jako:
co niejako podkreślało jego "podwójność" ...