Nierówność - funkcja potęgowa
Vexatus: Mam problem z nierównością (x−4)√x+1 < 4−2x
Z założenia oczywiście x≥−1
Jak próbuję rozwiązać nierówność samymi x−ami to wychodzą wielomiany wysokich stopni, a jak
robię podstawienie √x+1 = t, to wychodzi mi, z uwzględnieniem założenia, x∊(−1;2).
Robię to tak:
t=√x+1 => x = t2 −1
Podstawiam:
(t2 − 5)t < 4 − 2t2 + 2
Dalej po wymnożeniu itd:
t3 + 2t2 − 5t − 6 < 0
Traktuję to jako wielomian, więc W(t)=0 gdy t=−1 :
(t+1)(t−2)(t+3) < 0 => x∊(−1;2)
A poprawny wynik to x∊<−1;3).
Może gdzieś nie widzę jakiegoś założenia jeszcze, albo się zaciąłem, bo od wczoraj walczę z
tymi nierównościami, nie wiem. Proszę o jakieś wskazówki, wskazanie błędu w rozumowaniu,
cokolwiek, za wszystko będę wdzięczny.
23 lis 14:49
23 lis 14:53
Vexatus: Co za niedopatrzenie.
A jak szukałem w googlach, to nie znalazłem

Dzięki wielkie!
23 lis 15:22