Wyznacz przedziały monotoniczności oraz ekstrema funkcji f marcim: Co mam z tym zrobić?

	4
f(x)=		/ * x2−2x =4(x2−2x)=4x2−8x
	x2−2x

(4x²−8x)'= 4*2x−8x=0 No i nie wiem.. zaprowadze mnie to na manowce. W przykładach z tej stronki nie ma takich ułamkowych wersji więc nie wiem. How to? Te ze stronki umiem ale co jeśli będą inne?

===: ... Ty może zapisz zadanie ... i tylko zadanie

marcim:

	4
f(x)=
	x2−2x

	0*x2−2x+4(2x−2)
pochodna z tego to:
	x4+4x+2x2

lepiej? i potem dziedzina z mianownika itd?

marcim: Tzn miejsca zerowe? x⁴+4x+2x²/x x³+4+2x... cholera, jednak nie. Myślałem że z delty jakoś.

===: 1. Dziedzina to nie potem ... tylko natychmiast ... i to dla funkcji

	−4(2x−2)
2. f'(x)=
	(x2−2x)2

===: TY zostaw w spokoju ten mianownik w pochodnej Wiadomo, że przyjmuje on tylko wartości dodatnie ....analizuj więc licznik

marcim: A jakby tak..: (8x−8)(x⁴+4x+2x²)? 8x⁵+32x+16x³−8x⁴+32x+16x² Nie no.. nie wiem. Pójde rowy kopać

marcim: Czekaj bo to liczyłem dla siebie. Daj poogarniać.

marcim:

	−8x−8
No to przecież dobrze policzyłem pochodną:
	x4+4x+2x2

Dziedzinę natychmiast? Więc: x²−2x≠0 /:x To będzie gdzieś koło x=2 i x =−2. Co dalej?

===: ... no cóż ...rowy też ktoś kopać musi Skoro nie potrafisz policzyć tak prostej dziedziny ... to badanie funkcji pozostaw na dalej nieokreślony czas.

marcim: +8.. boże ja nie wiem.. Ucze się matmy od 5 godzin i już przestałem cokolwiek czaić

===: ... a w której klasie TY się uczysz?

marcim: Czekaj.. postaram się skupić. 3 tchnikum ale zazwyczaj potrafię policzyć dziedzinę x²−2x≠0 x(x−2)≠0 x≠0 x≠2 Potem podstawiam pod pochodną te miejsca zerowe i powinno mi wyjśc minimum i maksimum, tak?

marcim: I jesteś w zupełności pewien że powino być −4(2x−2)? Bo nie wiem skąd się wziął minus skoro wzór to: f'*g+g'*f/g²

===: ... idź spać ..

marcim: Okej.. Poddaje się. To nie ma sensu skoro nie potrafię pomnożyć. Idę spać.