f. liniowa
tyu:
mam pytanie
czy można takie równanie IIyII − y = 2 rozwiązać w sposób poniższy?
IIyII − y = 2 => IIyII = 2 + y
IyI= 2+y v IyI= −2−y
y=2+y v y=−2−y v y=−2−y v y=2+y
0≠2 y=−1 v y=−1 v 0≠2
więc y=−1 i dalej liczę x
W podpowiedzi w książce jest napisane, że "Dla każdej liczby rzeczywistej y zachodzi równość
IIyII = IyI, więc mamy do rozwiązania równanie IyI−y=2." Potem trzeba uwzględnić przedziały
(−
∞;0) oraz <0;+
∞).
Wiem, ze IIyII = IyI jest prawdą, tylko skąd to równanie się wzięło

Dlaczego IIyII − y = 2 przekształciło się w IyI−y=2
15 lis 15:41
J :
..do wyjsciowego równania za IIyII podstawiasz: IyI .. na mocy tego,że IIyIi = IyI ..
15 lis 15:46
J :
..chyba,że pytasz dlaczego IIyII = IyI ...? ( z definicji wartości bezwzględnej )..
15 lis 15:54
J :
z definicji:
IIyII = IyI gdy: IyI ≥ 0
IIyII = − IyI gdy IyI < 0 ( to odpada )
15 lis 15:56
tyu: nie wiedziałem skąd IIyII = IyI. Ale teraz wiem.
Wszystko jasne. Dziękuję J
15 lis 15:59
tyu: mam jeszcze takie pytanie. Czy mój sposób jest prawidłowy
15 lis 16:27