Trudne z pierwiastkiem. FKS: √(x+3)(x−2) ≥5−x Pomoże ktoś?

FKS: Wie ktoś jak się za to zabrać?

ZKS: Dziedzina?

FKS: Dziedzina jasna sprawa− pod pierwiastkiem >0 ,ale co dalej

ZKS: Wyliczone? Podaj.

FKS: x²−2x+3x−6>0 x²+x−6>0 Δ=25 x1= −3 x2= 2 Df: R/{−3,2}

ZKS: Źle.

ZKS: Poza tym masz postać iloczynową, a Ty to wymnażasz liczysz Δ i znowu dostajesz to co miałeś już podane na samym początku. Gdzie tu sens? Następnie skoro masz nierówność to czemu później to zapisujesz jako równanie?

3Silnia&6: Sa 2 mozliwosci: a)lewa strona jest nieujemna i prawa jest nieujemna b)lewa jest nieujemna, prawa ujemna D = (−∞,−3) U (2,∞) a) podnosimy do kwadratu ( dla x ≤ 5 i x ∊ D ) liczymy (x+3)(x−2) ≥ 25 − 10x + x² x² + 3x −2x −6 ≥ 25 − 10x + x² 11x ≥ 31

	31
x≥
	11

	31
dodajac nasze zalozenie mamy odp. a) x ∊ <		,5>
	11

b) rozwiazaniem sa x > 5 i nalezace do dziedziny − odp. b) x ∊ (5,∞)

FKS: Dzięki wielkie! W sumie nie takie trudne jak się wytłumaczy.