arc Maciek: Wytłumaczenie gotowego zadania. Witam, siedzę już 30min nad zadaniem i staram się wykombinować dlaczego tak, a nie inaczej − i nie potrafię! Staram się to zrozumieć na wszystkie sposoby, ale po prostu nie potrafię! Będę wdzieczny, jak ktoś mi pomoże. Tutaj jest zadanie: http://screenshooter.net/100278905/pxjpofk Nie rozumiem tego podstawienia za cholerę! Wiem, że arc to odwrotność danej funkcji, ale tutaj po prostu tego nie rozumiem. Tak samo, nie wiem dlaczego autor zadania w trakcie rozwiązywania po podstawieniu "zapomniał" o cosinusie. Będę mega zobowiązany za pomoc

PW: Niczego nie zapomniał, na razie zajął się wyrażeniem arcctg(−2), które oznaczył jako a. Wyliczył stąd na podstawie definicji, że ctga = −2, skąd

	cosa
		= −2
	sina

(1) cosa = −2 sina. cosa jest to liczba, której szuka: cosa = cos(arcctg(−2)). Dalej spostrzegł, że równość (1) pozwala w prosty sposób wyliczyć cosa (wykorzystuje jedynkę trygonometryczną). Pytanie do rozstrzygnięcia − czy nie zbyt prosto, bo odpowiedzi są dwie (dodatnia lub ujemna), czy też trzeba się na jedną z nich zdecydować. Po drodze było "niebezpieczne podnoszenie do kwadratu".

Maciek: Dziękuję za odpowiedź. Właśnie tutaj jest problem, ponieważ nie cosa = cos(arcctg(−2)) tylko w proponowanym rozwiązaniu jest cota= cos(arcctg(−2). To jest jedyna linijka, której nie rozumiem w całym zadaniu, dalsze podstawienia etc, oczywiście rozumiem − ale samego podstawienia już nie. Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź

PW: Nic takiego nie ma w tym rozwiązaniu, we fragmencie widocznym na ekranie.

Maciek: rozumiem, ze cos a = −2sin a , można przekszalcic do cos a = −2arcctg a cos a nie wiem, jak liczba (−2) zamienila się z a. Czy jest na to jakiś wzór?

Maciek: Może inaczej, szukałem tutaj podobnych zadań do moich, może ktoś dysponuje linkiem Pierwszy raz natrafiłem na problem, przy którym nawet jak siedzę sporą ilość czasu, to nie potrafię tego ogarnąć. Dzieki za pomoc!

Maciek: Nie ważne, skumałem to