g.: 5 n√4n2
chcę podzielić pod pierwiastkiem przez n2. dzielę tą 5 też?
16 paź 19:55
g.: no i jeszcze mam jedno pytanie w sprawie obliczenia granicy ciągu...
√2n + 4 - √n =
wykorzystuję różnicę kwadratów i mam
n + 4
------------------ =
√2n + 4 - √n
a co dalej?
16 paź 19:58
Marcin: odnośnie drugiego to na dole ma być +
16 paź 20:03
g.: no ok, jeżeli będzie + to co mam zrobić. podzielić przez n?
16 paź 20:05
Marcin: przez √n
16 paź 20:07
g.: czyli będzie n/ √n + 4/ √n / √2 + 1 ?
16 paź 20:16
Marcin: pod koniec /√2+4/n
16 paź 20:18
g.: i granicą jest 0?
16 paź 20:21
Marcin: nie ∞
o góry wyjdzie∞
na dole √2+1
16 paź 20:26
g.: kurde.
dół rozumiem.
a góra to jest √n + 4/√n (dąży do 0). a ten pierw to plus niesk?
16 paź 20:32
Marcin: tak
16 paź 20:33
g.: √n + 4
√n/n ma być w liczniku? jak napiszesz mi, że to jest źle to chyba sie
załamie
16 paź 20:33
Marcin: w liczniku wyjdzie n/√n + 4/√n = √n + 4/√n
16 paź 20:36
g.: no ok. ale chyba mogę usunąć niewymierność z mianownika? czy nic nie ruszać
16 paź 20:39
Marcin: no zgadza sie
ale i tak wychodzi ∞
16 paź 20:41
g.: ok dzięki
16 paź 20:42