matematykaszkolna.pl
... Hondziarz:
 a b 2 
Wykaż że jeśli a>0, b>0 i 3a3+b3=a2+b2 to

+

=

 b a 3 
12 paź 13:33
Hondziarz:
12 paź 14:48
ICSP:
a b 

+

≥ 2 d;a dowolnych dodatnich a i b.
b a 
 a b 2 
Stąd równość :

+

=

zajść nie może.
 b a 3 
12 paź 14:51
Hondziarz: a jak do tego dojść?
12 paź 15:07
ICSP: Zły wniosek wyciągnąłem. Nie jest powiedziane, że musza istnieć liczby rzeczywiste a,b, które spełniają pierwszą równość. Podnieś pierwszą równość do potęgi 6. Potem podziel przez 3a3b3
12 paź 15:14
Hondziarz: A czy z tej równości wyjdzie że a,b∊R? bo co prawda zrobiłem inaczej już ale tak mi wyszło. Jak źle to zrobię jak mówisz.
12 paź 15:18
ICSP: a,b ∊ R
12 paź 15:19
Hondziarz: czyli że źle?
12 paź 15:22
ICSP: czyli, że nie rozumiem o co ci chodzi emotka
12 paź 15:24
Hondziarz: wyszło mi 0=0
12 paź 15:25
ICSP: tylko nie mów mi że twoim zdaniem : (3a3 + b3)6 = a6 + b6 ?! oraz (a2 + b2)6 = a6 + b6 ?!
12 paź 15:37
Hondziarz: Nie no to wcześniej robiłem i przekształcałem na 20 sposobów i coś durnego mi w końcu wyszło. Zaraz zrobię jak ty.
12 paź 15:43
Hondziarz:
 a b 
Mi wychodzi, że

+

=1emotka
 b a 
12 paź 15:50
Hondziarz: już znalazłem błąd
12 paź 15:52
Hondziarz: Dzięki za pomoc, wyszło emotka
12 paź 15:54
PW: Trzeba chyba wyraźnie powiedzieć (bo "wyszło" to żadna konkluzja). zdanie p ⇒ q jest zdaniem fałszywym, gdy następnik q jest zdaniem fałszywym, a poprzednik p − zdaniem prawdziwym. Z taką sytuacją mamy do czynienia w tym zadaniu, wystarczyło powiedzieć: dla a = b = 1 poprzednik implikacji jest prawdziwy, a następnik fałszywy, zatem twierdzenie jest fałszywe − nieprawda, że dla dowolnych dodatnich a i b badana implikacja jest prawdziwa. Żeby wykazać fałszywość twierdzenia wystarczy jeden konkretny przykład, nie trzeba nic liczyć − pokazać kontrprzykład.
12 paź 16:29
PW: Odwołuję, odwołuję, nie zauważyłem, że jeden pierwiastek jest stopnia trzeciego! Ślepota nie boli, ale denerwuje czasami.
12 paź 16:35