Monotoniczność i ekstrema
john2: Zbadaj monotoniczność i znajdź ekstrema lokalne funkcji f(x) =
√1−x2.
1) Dziedzina x∊<−1,1>
Dziedzina pochodnej x∊(−1,1)
3) Szukam kandydatów na ekstrema:
x = 0
4) Badam, kiedy f'(x) > 0
x < 0
4) Badam, kiedy f'(x) < 0
x > 0
5) Odpowiedź: funkcja rośnie dla x ∊ (−1,0)
funkcja maleje dla x ∊ (0,1)
Funkcja osiąga maksimum w punkcie (0,1)
PYTANIE: Jak zbadać, co się dzieje z funkcją f(x) w punktach x = −1 i x = 1, skoro
pochodna nic mi nie chce o nich powiedzieć
1 paź 13:00
J:
.... widać pochodna się obraziła, ... a może policz granice przy x → −1+ oraz prxy x → 1−
1 paź 15:16
john2:
limx−>−1+ √1−x2 = 0
limx−>1− √1−x2 = 0
Co teraz?
1 paź 15:30
john2: Mam rozumieć, że ostatecznie funkcja rośnie dla x∊<−1,0) i maleje dla x ∊ (0,−1> ?
1 paź 15:34
J:
Nic... zaspokoiłeś swoją ciekawość ... w zadaniu masz tylko monotoniczność i ekstrema..
1 paź 15:34
john2: poprawiam: maleje dla x ∊ (0,1>
1 paź 15:35
J:
... no i posiada ekstremum ..
1 paź 15:36
john2: Hmm. Autor zadania twierdzi, że rośnie dla x ∊ (−1,0) i maleje dla x∊(0,1), ale rozumiem, że to
zaniedbanie z jego strony. Dzięki za pomoc.
1 paź 15:48
Kacper: Nie po prostu to twierdzenie rachunku różniczkowego określa monotoniczność w przedziale
otwartym zawsze. Natomiast korzystając z definicji można niekiedy niektóre końce przedziału
domknąć.
1 paź 16:12
john2: Czyli obie wersje odpowiedzi są poprawne?
1 paź 16:20
Kacper: Ja zawsze staram się uwzględniać "największy" przedział i gdzie się da, to domykam.
Natomiast na studiach podaje się przedziały otwarte w 99%
1 paź 16:34
john2: Ok. Dzięki.
1 paź 16:36
john2: Ciekawe tylko, co się stanie, jak trafi się sytuacja, w której dziedzina pochodnej będzie
"bardziej węższa" od dziedziny funkcji niż w tym przykładzie, kiedy to nie będzie już kwestia
domkniętego nawiasu, a jakichś większych przedziałów.
1 paź 16:43