matematykaszkolna.pl
Znajdź ekstremum funkcji tymbark11: znajdź ekstremum funkcji: f(x)=xe2x
27 wrz 12:31
asdf: no to dawaj − licz pochodne.
27 wrz 12:33
pls: policz pochodna
27 wrz 12:34
tymbark11: chodzi mi głównie o sytyację przyrównania pochodnej do 0
27 wrz 12:35
tymbark11: pochodna : e2x−2xe2x
27 wrz 12:36
ICSP: e−2x przed nawias.
27 wrz 12:38
asdf: => e(−2x)*(1−2x) = 0 e(−2x) nigdy nie bedzie mniejsze od zera − funkcja wykladnicza zostaje: 1−2x = 0, a to juz samemu
27 wrz 12:39
tymbark11: no tak czyli e2x=0 v 1−2x=0 −−−> z drógiego x=1/2 a z pierwszego
27 wrz 12:40
tymbark11: czyli pierwsze odpada a w 1/2 sprawdzamy czy jest ekstremum i jaki znak
27 wrz 12:42
tymbark11:
27 wrz 12:42
asdf: tak, sprawdzaj. policz tez pochodna w nieskonczonsci bys wiedzial z ktorej strony zaczac. Pierwiastek jest nie parzystego stopnia wiec "przecinaj" przez oś
27 wrz 12:45
asdf: po 2) teraz liczysz monotoniczność, a Ty masz policzyc ekstremum jeszcze
27 wrz 12:45
tymbark11: a nie wystarczy policzyc 2 pochodnej i podstawic za x ten punkt
27 wrz 12:51
asdf: cos malo rozmowny jestes (i to zniecheca), piszesz pomoc, napisalem Ci "licz pochodne", pozniej pytasz jak przyrownac, tez Ci napisalem...nastepnie przypomnialem Ci co masz policzyc, a Ty sie pytasz "czy nie wystarczy cos innego", przeciez (powtarzam), masz policzyć (liczba mnoga) pochodne. OK! licz druga pochodną.
27 wrz 13:04
tymbark11: sorki źle przezytałem emotka Chodzło mi tylko o to czy konieczne jest jeszcze liczenie tego co napisaleś później, czyli tej pochodnej w nieskończoności. f"(x)=−2e−2x−4xe−2x
27 wrz 13:14
tymbark11: f"(1/2)= −4e−1
27 wrz 13:15
tymbark11: dobrze?
27 wrz 13:16
asdf: aha, teraz rozumiem druga pochodna to: 4e−2x(x−1) https://www.wolframalpha.com/input/?i=%28x*e%5E%28-2x%29+%29%27%27+%3D+ czyli cos jest zle
27 wrz 13:24
asdf: po 2) zadanie to "znajdz ekstremum", czyli masz wskazać "jest! o tu!", inaczej mowiac: podaj argument funkcji, w ktorym istnieje ekstremum. dla zadania: oblicz wartosc funkcji, w ktorym istnieje ekstremum to: jeśli ekstremum jest w punkcie x*, to jego wartość to f(x*).
27 wrz 13:33
asdf: juz mnie nie ma jak cos,
27 wrz 13:39
tymbark11: (e−2x−2xe−2x)'=e2x *(−2x)'−2[(xe−2x)']= −2e−2x−2[e−2x−x * e−2x * (−2) ] = −2e−2x−2[−xe−2x* −2e−2x]= −2e−2x − 4xe−2x ja nie wiedzę błędu może tobie się uda znaleźć
27 wrz 13:45
tymbark11: z resztą mniejsza o to teraz pod x pdstawiłem 1/2 czyli wychodzi : 4e−1/2(1/2−1)=−2e−1/2 i teraz czy to jest <0 czy >0
27 wrz 13:50
tymbark11: na wolframie wychodzi że maximum czyli powinno byc mniejsze od 0 ale jak to udowodnic
27 wrz 13:52
MQ: Funkcja potęgowa jest dodatnio określona, więc e−1/2>0, czyli −2e−1/2=−2*e−1/2<0
27 wrz 14:05
asdf: pochodna dobrze, tylko jak widzisz: 4e−2x(x−1) = 0 zachodzi tylko dla x = 1, a nie 1/2..
27 wrz 18:04