Kolejność przerabianego materiału Ciekawska: Logiczna kolejność Witajcie, mam dość nietypową prośbę. Otóż, zostało kilka dni do rozpoczęcia kolejnego roku akademickiego i aby czasu tego do końca nie zmarnować, chciałabym przybliżyć sobie odrobinę zagadnienia związane z matematyką. Nie ukrywam, że chciałabym skorzystać z kursów dostępnych już w sieci, więc działami, nie zamierzam przerabiać wszystkich, a jedynie potrzebne, przy czym pod ręką mam takie: 1) Całki nieoznaczone 2) C. oznaczone 3) C. wielokrotne 4) Funkcje wielu zmiennych 5) Geometria analityczna 6) Granice 7) Liczby zespolone 8) Macierze 9) Pochodne 10) Prawdopodobieństwo 11) Równania różniczkowe 12) Statystyka 13) Szeregi. Na jakieś 60% jestem przekonana, że będziemy przerabiać na samym początku liczby zespolone. Czy jest sens, żeby zacząć od nich, czy raczej wypadałoby zacząć od czegoś innego, inaczej utknę na początku? W każdym razie, byłabym wdzięczna za wypisanie przynajmniej 3 numerków (w domyśle kursów), które powinnam przerobić (bo mam aż 9 dni!) Dziękuję i pozdrawiam.

marek: z tego co wypisalas to granice sobie przerob na poczatek, a potem zerknij do pochodnych macierze i zespolone tez nie zaszkodza, ale np pierwszych 4 punktow albo rownan rozniczkowych to nawet nie ruszaj moim zdaniem

Ciekawska: Teoretycznie miałam już 1,2,4,6,8,9, część 10, 13 i statystykę jako osobny przedmiot. Ale ostatni raz dotykałam matematyki 1,5 roku temu, więc to było dawno i nieprawda. Czy to coś zmienia w holistycznym spojrzeniu na mój problem? Czy po prostu najpierw granice, potem pochodne, (macierze jakoś w miarę pamiętam, bo się często przewijają i nie chcą odczepić), a następnie zespolone? Więc nie potrzebuję tych wszystkich złych i brzydkich całek do zespolonych?

marek: to wiekszosc rzeczy juz mialas to jestes zorientowana w takim razie mozesz raczej sobie spokojnie zaczac od zespolonych, po prostu sadzilem ze zwykle na pocczatku sa granice, a pochodne to taka troche podstawa dlatego to Ci zaproponowalem

Ciekawska: To, że kiedyś coś widziałam, a nawet zdałam, nie znaczy, że to umiem, ale skoro da się tak od środka, to ja narzekać nie będę. Ogromnie dziękuję, Marku.