matematykaszkolna.pl
Funkcje wielu zmiennych-uklad równań Atub: Liczę sobie ekstema lokalne funkcji wielu zmiennych f(x,y) = x3−2y3−3x+6y+1. I po obliczeniu pochodnej pierwszego rzędu trafiam na układ równań. 3x2−2=0 −6y2+7=0 Jeden z wyników ma być (1,−1) ale nie wychodzi mi tak nigdzie. Albo taka funkcja (2x4+y4−x2−2y2) i znowu po policzeniu pochodnych mam układ równań 8x3−2x=0 4y3−4y=0 I liczę sobie wychodzą mi trzy wyniki x i trzy wyniki y. Ale skąd mam wiedzieć która ze współrzędnych x tworzy punkt ze współrzędną x skoro w układzie nie ma żadnych zależności.
14 wrz 20:11
Krzysiek: pierwszy układ jest zły... w drugim przykładzie masz 9 par np. x=0 to y=−1, y=0 i y=1 i masz 3 punkty (0,−1),(0,0),(0,1)
14 wrz 20:18
Atub: Czyli z tej funkcji pierwszej nie można znaleźć ekstremów ?
14 wrz 20:24
Ajtek: Masz źle policzone pochodne cząstkowe w pierwszym układzie.
14 wrz 20:25
Atub: No to jeszcze mógłbyś powiedzieć mi co dokładnie mam źle bo patrze na to i jakoś nie mogę wpaść na nic ?
14 wrz 20:30
Ajtek: 3x2−3 pochodna po "x" −6y2+6 pochodna po "y"
14 wrz 20:32
Atub: Dzięki rzeczywiście nie policzyłem pochodnej z liczb . Głupi błąd . Dzięki wielkie.
14 wrz 20:34